Narodowe Czytanie 2015

Rzecki, Wokulski, Łęcka... Galeria postaci "Lalki"

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2015 12:00
Postacie te odegrały ważną rolę nie tylko w fabule powieści, lecz także w jej konstrukcji. Dla czytelników zaś stały się równie prawdziwe, jak autor "Lalki".
Audio
  • Powieść z krainy arcydzieł, czyli "Spotkania z »Lalką«" prof. Józefa Bachórza. Z literaturoznawcą rozmawia Dorota Gacek (PR, 30.04.2012)
  • O postaci Ignacego Rzeckiego z drem Tomaszem Wroczyńskim rozmawia Małgorzata Tułowiecka (PR, 07.05.2015)
  • Z Krzysztofem Rutkowskim, autorem książki "Wokulski w Paryżu", rozmawia Anna Lisiecka (PR, 1.10.2009)
Beata Tyszkiewicz, odtwórczyni roli Izabeli Łęckiej w ekranizacji Lalki z 1968 r. w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa
Beata Tyszkiewicz, odtwórczyni roli Izabeli Łęckiej w ekranizacji "Lalki" z 1968 r. w reżyserii Wojciecha Jerzego HasaFoto: wikimedia/cc

Niewielu jest bohaterów literackich, którym z całą powagą wmurowano pamiątkowe tablice na ścianach związanych z nimi budynków. Pod adresem Krakowskie Przedmieście 7 w Warszawie znajdziemy tablicę poświęconą Ignacemu Rzeckiemu, pod numerem 4 zaś - Stanisławowi Wokulskiemu. Tymczasem, jak zauważył znawca literatury XIX w. prof. Józef Bachórz, "Prus w Lalce nie stworzył żadnej postaci, która by zasługiwała na kanonizację".

Czy rzeczywiście tak jest? Być może wyjaśni to przegląd najważniejszych postaci "Lalki".

***

Fot. Jolanta Dyr/Wikimedia/CC Fot. Jolanta Dyr/Wikimedia/CC

Ignacy Rzecki to jedna z najsympatyczniejszych postaci polskiej literatury. Przyjaciel i doradca Wokulskiego, jego pełnomocnik w sklepie, przez otoczenie postrzegany jest jako dziwak, komiczny w swoich złudzeniach. – Ten biedny idealista żyje w świecie, którego w ogóle nie rozumie, zamyka się więc w swoich szlachetnych iluzjach – powiedział literaturoznawca dr Tomasz Wroczyński.

Wiele o starym subiekcie mówi jego pamiętnik, którym co pewien czas przerywana jest trzecioosobowa narracja powieści. Dr Tomasz Wroczyński zauważył, że ten przełomowy w ówczesnej literaturze zabieg przynosi znacznie więcej, niż tylko garść wspomnień i obserwacji Rzeckiego.

Stanisław Wokulski może irytować czytelnika nie tylko swoją biografią, niepasującą do pożądanych w XIX w. bohaterskich życiorysów, lecz także postępowaniem. – Daje się nabierać i ponieść złudzeniom – powiedział prof. Józef Bachórz, analizując "romantyczną aktywność" tej postaci, bardzo złożonej i niejednoznacznej. Najtrafniej być może określa go Izabela Łęcka, której absztyfikant kojarzy się z nieznanym pejzażem, zaskakującym za każdym zakrętem. Podczas gdy jej znajomi z arystokratycznego światka dają się scharakteryzować jednym słowem, Wokulski wymyka się takiemu opisowi.

Zaskakujący jest także wybór nazwiska tej postaci. Prof. Józef Bachórz wyśledził jej pierwowzór. Okazało się, że Bolesław Prus wykazał się niemałym sprytem, nazywając swego bohatera "Wokulskim".

Izabela Łęcka, sprawczyni uczuciowego zamieszania w duszy Wokulskiego, sama zakochana jest w zakupionym przez siebie posągu Apollina. – To bardzo niebezpieczna gra. Apollin jest niezmiernie okrutnym bogiem – zwracał uwagę Krzysztof Rutkowski, autor książki "Wokulski w Paryżu".

Jego zdaniem nie można jednak mówić, że Łęcka jest głupia albo zła. Po prostu jest kobietą, a, jak zauważył Geist, "kobiety zabijają powoli". Krzysztof Rutkowski stwierdził także, że choć Izabela wydaje się niedostępna, Wokulski zdobyłby ją bez problemu, gdyby... nie był chory psychicznie.

***

mc