EURO 2016

Euro 2016: wybór bramkarza kadry Polski? "Każdy trener na świecie chciałby mieć takie zmartwienie"

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2016 10:43
Były bramkarz reprezentacji Polski Józef Młynarczyk przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy nie potrafi wskazać, który z polskich golkiperów rozpocznie niedzielny mecz z Irlandią Północną.
Audio
  • Jak Francuzi wymawiają nazwiska polskich piłkarzy? Sprawdzał to Adam Malecki z radiowej Trójki (PR3)
  • Polscy kibice, mimo nie najlepszych wyników kadry w ostatnich meczach towarzyskich są optymistami (IAR)
Wojciech Szczęsny podczas treningu w La Baule
Wojciech Szczęsny podczas treningu w La BauleFoto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Uczestnik MŚ w Hiszpanii (1982 r.), na których Polacy zajęli 3. miejsce i MŚ w Meksyku (1986 r.) podkreślił, że jego zdaniem po dwóch ostatnich sprawdzianach kadry w meczach z Holandią (1:2) i Litwą (0:0) żaden z trójki bramkarzy nie przybliżył się ani nie oddalił od gry na Euro 2016.

- Wojciech Szczęsny bronił przez całe spotkanie z Holandią, a po 45 minut przeciwko Litwinom zagrali Łukasz Fabiański i Artur Boruc, ale to nie musi niczego oznaczać. Każdy z nich dobrze spełnił swoje zadanie i te mecze niczego w kwestii ich rywalizacji o pierwszą "11" nie wyjaśniły. Podobnie, jak eliminacje, w których swoje równie ważne role odegrali Wojtek i Łukasz. Tak samo wysoko cenię także Artura i trzeba cieszyć się, że mamy tak znakomitych golkiperów regularnie potwierdzających klasę w najlepszych europejskich ligach. A sprawę wyboru "jedynki" zostawmy selekcjonerowi i jego sztabowi - ocenił.

Dodał, że Adama Nawałkę czeka trudna decyzja, z której podjęciem selekcjoner biało-czerwonych może wstrzymywać się do ostatniej chwili.

- Nawet gdyby moje zdanie liczyło się w tej kwestii, nie umiałbym doradzić trenerowi, na kogo powinien postawić podczas turnieju we Francji. O tym mogą zdecydować niuanse, także w zachowaniu na zgrupowaniach, czy analiza gry rywali. Każdy wybór będzie dobry, bo o formę i postawę bramkarzy nie musimy się martwić - zaznaczył były kapitan drużyny narodowej.

Podkreślił, że komfortu wyboru na tej pozycji mogą zazdrościć Nawałce wszyscy selekcjonerzy na świecie.

- Decyzja może nie być łatwa, ale naprawdę jest to "miły" kłopot - dodał.

Według byłego zawodnika m.in. Widzewa Łódź i FC Porto, z którym w 1987 r. sięgnął po Puchar Europy, między bramkarzami reprezentacji Polski trwa "zdrowa i sportowa" rywalizacja. W jego opinii może ona wyjść kadrze tylko na dobre, bo wszyscy muszą utrzymywać wysoką koncentrację na treningach.

Młynarczyk dodał, że po tym, co reprezentacja pokazała w eliminacjach można oczekiwać udanego turnieju we Francji i nie martwią go słabsze występy w dwóch ostatnich sprawdzianach.

- Teraz trzeba koncentrować się już na niedzielnym starciu z Irlandią Płn. Brałem udział w takich turniejach i wiem, jak istotny jest mecz otwarcia. Zwycięstwo na starcie potrafi ponieść daleko - zauważył 42-krotny reprezentant kraju.

Pierwszych rywali Polaków nazwał piłkarzami o "podwójnych sercach do walki". Z kolei Niemcy jego zdaniem nie są tak mocni, jak dwa lata temu, kiedy sięgali po tytuł mistrzów świata w Brazylii. W opinii Młynarczyka nieobliczalni mogą być Ukraińcy, których kraj pogrążony jest w kryzysie wojennym i będą chcieli dać swoim rodakom trochę radości.

Finałowy turniej mistrzostw Europy rozpocznie się we Francji w piątek. Polacy swój pierwszy mecz z Irlandią Płn. rozegrają w niedzielę o godzinie 18 w Nicei. Następnie zmierzą się z Niemcami (16 czerwca w Saint-Denis pod Paryżem) i Ukrainą (21 czerwca w Marsylii).

Źródło: x-news/TVN24

ps

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016: Irlandia Północna obawia się trzech polskich piłkarzy

08.06.2016 20:43
Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak i oczywiście Robert Lewandowski. Nazwiska tych trzech piłkarzy padały kilkukrotnie podczas konferencji Irlandii Północnej na cztery dni przed meczem z Polską na inaugurację zmagań w grupie C Euro 2016.
Euro 2016: Irlandia Północna obawia się trzech polskich piłkarzy
Foto: EPA/SERGEY DOLZHENKO

- W składzie reprezentacji Polski jest wielu znakomitych piłkarzy grających w najsilniejszych ligach Europy. Milik, Krychowiak czy Lewandowski to niezwykle groźni gracze, których nasza formacja defensywna musi pilnować jak oka w głowie - przyznał obrońca Irlandii Północnej Craig Cathcart.

Z kolei pomocnik Will Grigg dodał, że nasi rywale "przeanalizowali wiele materiałów wideo z grą Lewandowskiego i całego ofensywnego trio Polaków. To fantastyczni zawodnicy, których będzie nam bardzo ciężko zatrzymać. Strzelanie goli przychodzi im z niesamowita łatwością. Na szczęście mają spore luki w obronie, dlatego będziemy chcieli zagrozić rywalom przede wszystkim grą z kontrataku".

TVN24/x-news

bor