- Futbol w tej chwili ma pierwszeństwo. Zobaczymy co się stanie - powiedział Ledley.
Jego narzeczona Ruby rozumie sytuację i zapewniła, że jeśli faktycznie Walia będzie grała w ćwierćfinale, ona jest w stanie poczekać.
Także trener Chris Coleman może mieć obowiązki rodzinne. Jego żona Charlotte spodziewa się bowiem dziecka, a termin porodu jest wyznaczony na pierwszy tydzień lipca.
Walijczycy po dwóch zwycięstwach nad Rosją (3:0) i Słowacją (2:1) oraz porażce z Anglią (1:2) zajęli pierwsze miejsce w grupie B. W kolejnej fazie zmierzą się w sobotę z Irlandią Północną.
bor