Selekcjoner wymienił biało-czerwonych przy okazji odpowiedzi na pytanie o swoich faworytów turnieju we Francji.
- Wybór nie jest łatwy. Niemcy to mistrzowie świata. Francuzi mają fantastyczny zespół i grają u siebie, a Włosi posiedli gen zwycięstwa - powiedział trener, który zaznaczył, że trzeba jednocześnie pamiętać o innych, mniej utytułowanych reprezentacjach.
- Są jeszcze zespoły, o którym mówi się mniej, takie jak Anglia, Belgia, Chorwacja i Polska - stwierdził del Bosque i dodał, że turniej może równie dobrze wygrać drużyna, na którą nikt wcześniej nie stawiał.
Trener broniącej tytułu Hiszpanii wierzy jednak, że jego drużyna może sięgnąć po zwycięstwo.
- Naszym celem jest obrona wywalczonego przed czterema laty tytułu. To taka sama sytuacja jak w 2012 roku, choć tym razem odpowiedzialność jest większa, bo bronimy przecież dwóch tytułów zdobytych pod rząd - zapowiedział Hiszpan.
Trener nie uniknął pytań dotyczących ostatnich mistrzostwach świata. Podczas turnieju w Brazylii prowadzona przez niego drużyna nie obroniła tytułu i po słabej grze odpadła z turnieju jeszcze w fazie grupowej. Del Bosque podkreślił, że zdobycie tytułu nigdy nie może być obowiązkiem, a każda porażka niesie ze sobą ważna lekcję.
Hiszpanie wygrywali mistrzostwa Europy w 1964, 2008 i 2012 roku. Na zbliżającym się Euro zagrają w grupie D z Czechami, Turcją i Chorwacją.
pk