To nie było łatwe zwycięstwo. Przed meczem sporo było obaw, czy Polakom uda się skruszyć irlandzki mur. Zgodnie z oczekiwaniami, Wyspiarze zamurowali bramkę i skupili się na bronieniu, ograniczając się do długich piłek i wymuszaniu stałych fragmentów.
Podopiecznym Nawałki udało się jednak zdobyć jedną, jakże cenną bramkę. Po przytomnym wycofaniu Kuby Błaszczykowskiego, świetnie w polu karnym piłkę przyjął Arkadiusz Milik, po czym uderzył lewą nogą nie do obrony.
Do końca meczu wynikł nie uległ zmianie, nasi rywale byli kompletnie bezradni, a Polacy umiejętnie kontrolowali boiskowe wydarzenia. Jak poszczególnie spisali się reprezentanci Polski?
Oceny reprezentantów Polski w meczu z Irlandią Północną:
Wojciech Szczęsny - mimo, iż nie miał zbyt wiele pracy, kilka razy musiał interweniować po groźnych dośrodkowaniach. W jednej sytuacji stanął oko w oko z rozpędzonym Conorem Washingtonem i odważnie zablokował szarżę Irlandczyka z Północy. Pewny punkt naszej drużyny. Ocena: 7/10
Łukasz Piszczek - imponował mądrym ustawieniem, nieustępliwością i przygotowaniem motorycznym - dał z siebie wszystko, a po meczu został przebadany na testach antydopingowych. Dobry występ Łukasza, wielokrotnie oskrzydlał nasze ataki w swoim stylu, choć brakowało w kluczowych momentach trochę dokładności. Ocena: 7/10
Kamil Glik - szef obrony nie zawiódł. Niemal każdy pojedynek główkowy wygrany, bezbłędne ustawienie, mądre dyrygowanie zespołem od tyłu. Inna sprawa, że napastnicy rywali wiele problemu mu raczej nie sprawili, niemniej bardzo ważne, pierwsze zwycięstwo na zero z tyłu jest w dużej mierze zasługą Kamila. Ocena: 7/10
Michał Pazdan - broni go wynik, choć kilka razy zachował się bardzo niepewnie. Całe szczęście, że stawał w pojedynkach z dość niemrawymi Irlandczykami, choć w dwóch akcjach, po jego błędach, byliśmy bliscy utraty bramki. Czy to znak dla selekcjonera, by zaryzykować i postawić na innego zawodnika? Ocena: 4/10
Artur Jędrzejczyk - bardzo aktywny z przodu, poprawny z tyłu, wykorzystywał swoje warunki fizyczne. Zanotował sporo dośrodkowań, choć większość niecelnych. Próbował też lewą nogą, ale nie wychodziło najlepiej. Występ raczej na plus, choć przydałoby się więcej odwagi i ryzyka pod polem karnym rywali. Ocena: 5/10
Grzegorz Krychowiak - generał środka pola. Pewny do bólu, rozrzucający piłkę na oba skrzydła, uruchamiał swoich kolegów zarówno długimi, jak i krótkimi podaniami. Znów był nie do zdarcia, nie do przejścia i nie do powalenia dla rywali. Silny jak koń, twardy jak skała, w jednej z akcji po świetnym rajdzie huknął z 30. metra - minimalnie obok słupka. Takiego Grzegorza potrzebujemy i takiego chcemy oglądać! Ocena: 7/10
Krzysztof Mączyński - zaufany człowiek Adama Nawałki, zaliczył dość przeciętny występ na tle przeciętnych Irlandczyków z Północy. Spodziewaliśmy się z pewnością więcej nieszablonowości w jego zagraniach, więcej ryzyka, więcej podań do przodu. Mączyński zagrał na alibi, oddawał piłkę Krychowiakowi, nie kreował akcji tak, jak powinien. Z drugiej strony jednak, brał udział przy akcji bramkowej, więc selekcjonera raczej nie rozczarował. Zapewne wyjdzie w pierwszym składzie na Niemców. Ocena: 6/10
Jakub Błaszczykowski - asysta przy bramce Milika, wiele pojedynków, jak zwykle dał z siebie sto procent. Jeżeli ktoś miał wątpliwości czy Kuba powinien zostać powołany na Euro - dziś ma odpowiedź. Absolutnie niezbędny piłkarz dla naszej kadry, mimo że nie jest to już Błaszczykowski sprzed czterech lat. Nie ta szybkość, nie ta przebojowość - ale serce tak samo wielkie. Ocena: 8/10
Bartosz Kapustka - największe chyba zaskoczenie, bo na Euro jechał raczej w roli "Jokera", z konieczności zagrał dzisiaj od pierwszej minuty. I zagrał tak dobrze, że pochwalił go sam Gary Lineker:
Kapustka pokazał swoje najlepsze atuty poraz kolejny - przebojowość, odwaga, błyskotliwość. W wieku 19 lat brał ciężar rozgrywania na własne barki. Świetny występ najmłodszego z naszych reprezentantów, takimi meczami otwiera się drzwi wielkiej kariery. Brawo Kapi! Ocena: 8/10
Arkadiusz Milik - potwierdziła się teza, że Arek gra słabo w sparingach, a świetnie w meczach o punkty. Aktywny, atakujący, walczący od pierwszej do ostatniej minuty. Zadania nie miał łatwego, bo wciąż walczył z murem wielkich Wyspiarzy. Tym razem jednak nie dawał za wygraną. Zmarnował świetną okazję w pierwszej połowie, ale później zdobył zwycięską bramkę. Podczas gdy kapitan Robert Lewandowski absorbował uwagę obrońców, Milik czaił się za jego plecami. W drugiej połowie raz jeszcze zagroził bramce Irlandczyków z Północy, ale ekwilibrystycznym strzałem trafił wprost w bramkarza. Bardzo dobry mecz Milika. Ocena: 7/10
Robert Lewandowski - lider naszej reprezentacji stał przed niezwykle trudnym zadaniem. Wciąż kryty, wciąż atakowany, pokazał jednak, że Irlandczycy futbolu mogą się od niego co najwyżej uczyć. Przestawiał obrońców rywali, walczył, zastawiał się, odgrywał kolegom. Bez sytuacji i strzału na bramkę, wykonał jednak bardzo dużo pracy z przodu. Poprowadził swoją reprezentację do zwycięstwa i z tego go rozliczajmy. Ocena: 6/10
Zmiennicy w meczu z Irlandią Północną - Tomasz Jodłowiec, Kamil Grosicki i Sławomir Peszko grali zbyt krótko, by w pełni ocenić ich postawę w tym spotkaniu.
Polacy pokazali klasę, zwyciężyli w dobrym stylu, kontrolowali przebieg całego meczu. Taką reprezentację chcemy oglądać i czekamy z niecierpliwością na kolejne mecze. Plan wykonany!
Przemysław Kornak, PolskieRadio.pl