Euro 2016: Polska - Ukraina. "Polska bezczelność i skrzydła husarii" - Polacy walczą o 1. miejsce w grupie

- Lepiej będzie, jeśli wyjdą na Ukrainę z dużą pewnością siebie, wiarą w zwycięstwo, nie przegrywając meczu z szatni, a z drugiej strony nie lekceważąc rywala, wtedy powinniśmy ten mecz wygrać. Walczymy o pierwsze miejsce w grupie, to jest naprawdę przyjemne - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Radosław Majdan.

Piłkarze reprezentacji Polski podczas treningu na boisku treningowym we francuskim La Baule

Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Piłkarska reprezentacja Polski przygotowuje się do ostatniego meczu grupy C mistrzostw Europy, które odbywają się we Francji. We wtorek na Stade Velodrome w Marsylii biało-czerwoni zagrają z Ukraińcami. Podopieczni Adama Nawałki po zwycięstwie nad Irlandią Północną i remisie z Niemcami są już prawie pewni awansu do 1/8 finału Euro 2016, a wygrana z Ukrainą może im zapewnić pierwsze miejsce w grupie.

O tym, jak będzie wyglądał wtorkowy mecz z byłym reprezentantem Polski Radosławem Majdanem rozmawiał Filip Jastrzębski.

FILIP JASTRZĘBSKI: w mecz z Ukrainą Polacy wejdą z dużą pewnością siebie?

RADOSŁAW MAJDAN: pewność siebie stała się wizytówką tej drużyny, ale zawsze z szacunkiem do rywala. Ten zespół ma polską bezczelność i skrzydła husarii, ale to, że nasi piłkarze grają za granicą sprawia, że mają też zachodni luz i właśnie pewność siebie. Oczywiście nie jest to arogancja w stosunku do rywala, ale wiara we własne siły i umiejętności. Patrząc na to, jak Polacy radzili sobie w drugiej połowie meczu z mistrzami świata, to trzeba przyznać, że nie jest to bezpodstawne. Lepiej będzie, jeśli wyjdą na Ukrainę z dużą pewnością siebie, wiarą w zwycięstwo, nie przegrywając meczu z szatni, a z drugiej strony nie lekceważąc rywala, wtedy powinniśmy ten mecz wygrać. Walczymy o pierwsze miejsce w grupie, to jest naprawdę przyjemne.

F.J.: na jak wiele może pozwolić sobie Adam Nawałka, jeśli chodzi o zmiany?

R.M.: Kamil Grosicki i Łukasz Piszczek mają żółte karki. Jeśli chcą zagrać w 1/8 finału, nie mogą otrzymać kolejnej, a w ferworze zaangażowania i walki mogą się zapomnieć. Ciekaw jestem, czy na prawej obronie zagra Artur Jędrzejczyk, a Kuba Wawrzyniak na lewej. Z kolei za Kamila Grosickiego może zagrać Bartosz Kapustka. Tak właśnie może być. Może gdyby się coś działo, ci zawodnicy weszliby na boisko. Mimo, że nie wyszliśmy jeszcze z grupy, mamy 99 procent szans, bo nie wierzę, że Niemcy nie wygrają z Irlandią Północną, a tylko zwycięstwo Irlandczyków może odebrać nam awans.

F.J.: czy Michał Pazdan pojawi się w składzie?

R.M.: Michał Pazdan, jak ktoś powiedział, jest teraz ministrem obrony narodowej (śmiech) i nie wyobrażam sobie naszej obrony bez ministra, więc pewnie zagra.

F.J.: niewykorzystane okazje Arkadiusza Milika mogą mu pomóc czy wręcz przeciwnie?

R.M.: myślę, że krytyka Arka jest niezasłużona. Trochę za dużo od niego wymagamy. To jest 22-letni chłopak. W jego wieku Robert Lewandowski jeszcze nie strzelał tylu goli i jeszcze nie był tym piłkarzem, którym jest dzisiaj. Myślę, że Arek się dopiero piłkarsko rozwija. Na pewno jest mu z tym ciężko, bo on sobie zdaje sprawę, że mógł być na ustach całej Polski i w czołówce klasyfikacji strzelców. Trzeba jednak dodać, że w tej sytuacji, o której każdy mówi, że była stuprocentowa, Arek nie widział piłki, bo zasłonił ją Boateng. Tak naprawdę wystarczyło, aby nadstawił głowę i gdyby piłka go trafiła, wpadłaby do pustej bramki, więc on po prostu zareagował w ten sposób, bo nie widział piłki i nie był w stanie skoordynować swojego ciała w taki sposób, aby zdobyć bramkę. Natomiast taki mecz z Ukrainą jest mu jak najbardziej potrzebny, bo on musi się przełamać i nabrać pewności siebie. Jeśli jesteś napastnikiem, zawodzisz i czujesz presję mediów i kibiców, to wtedy ta noga zaczyna drżeć i nie ma takiego automatu. Myślę, że Arkadiusz Milik musi teraz mocno pracować nad psychiką, maksymalnie się odstresować i zdać sobie sprawę, że właśnie takie jest życie napastnika.

We wtorek w Marsylii Polacy zagrają z Ukrainą, a w Paryżu Irlandia Północna z Niemcami. Oba mecze rozpoczną się o godz. 18.00.

W tabeli grupy C prowadzą Niemcy z 4 punktami, druga jest Polska - także z 4 punktami, trzecia Irlandia Północna - 3 punkty, a czwarta Ukraina - 0 punktów.

(ah)