Zapraszamy do posłuchania relacji z meczu Ukraina - Polska na antenach Polskiego Radia. W radiowej Jedynce spotkanie będą komentować Andrzej Janisz i Robert Skrzyński. Wysłannikami Trójki, którzy zdadzą sprawozdanie z wydarzeń w Marsylii, będą Adam Malecki i Michał Gąsiorowski.
Początek relacji w Jedynce o godzinie 18.00. Trójka rozpocznie przedmeczowe studio o godzinie 17.00.
- Nie ma żadnych spekulacji. Nie zmieniamy strategii i gramy o trzy punkty - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka przed wtorkowym meczem.
Po dwóch spotkaniach, w których biało-czerwoni zdobyli 4 punkty i nie stracili w nich żadnej bramki, apetyty wciąż rosną. Polacy zapewnili sobie bardzo komfortową sytuację. Biorąc pod uwagę to, ile zaskakujących rzeczy musiałoby się wydarzyć, brak awansu do fazy pucharowej jest rzeczą bliską niemożliwej.
Piłkarze jednak bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego, jakie ciążą na nich oczekiwania i na pewno nie będzie mowy o tym, by podejść do meczu bez stuprocentowej koncentracji i motywacji.
Źródło: TVP
Roszady taktyczne, które pozwolą kadrowiczom odpocząć przed meczami, w których nie będzie miejsca na błędy? Być może selekcjoner zdecyduje się na to, by dać szansę kilku zawodnikom, którzy dotychczas musieli czekać na swój moment. Ławka rezerwowych jest szeroka, ale można być pewnym, że każdy z piłkarzy chce odegrać na tym turnieju swoją rolę.
W drugiej połowie meczu z Niemcami widać było, że kilku z wybrańców selekcjonera na ten szlagier zostawiło na boisku wiele zdrowia i przydałby się im czas na regenerację. Kto może dostać swoją szansę od pierwszej minuty zamiast nich? Z ławki rezerwowych na plac weszli bardzo dobrze grający z Irlandią Północną Bartosz Kapustka oraz Sławomir Peszko i Tomasz Jodłowiec. Wszyscy z nich grają na co dzień w Ekstraklasie.
Oprócz tego bliżej wyjściowego składu może być Piotr Zieliński, który na razie nie rozegrał na turnieju ani minuty, a ma za sobą bardzo dobry sezon w barwach włoskiego Empoli. Wielu widziało w nim człowieka dyrygującego poczynaniami naszej drugiej linii, playmakera dającego w ofensywie jakość, której próżno szukać u innych naszych zawodników środka pola. Prostopadłe piłki, nieszablonowe zagrania, zdolność stworzenia okazji kolegom - jak dotąd nie mogliśmy tego oglądać, ale nikt nie podważa decyzji szkoleniowca z prostego powodu - jego plan sprawdza się idealnie.
Wydaje się, że biało-czerwoni złapali właściwy rytm, że rozpędzają się z każdym meczem turnieju. Przeciwko Ukrainie będą mieli okazję to potwierdzić. Ale naprzeciwko tych, których wybierze Adam Nawałka, stanie zespół, który nie ma już nic do stracenia. Zerowy dorobek punktowy, zaskakująca porażka z uważaną za outsidera Irlandią Północną i koniec marzeń, że uda się na tym turnieju pokazać coś więcej - pozostaje pytanie o to, jak taki obraz podziała na zawodników Mychajło Fomenki.
Selekcjoner może zaryzykować w tym meczu - jego drużynie został już tylko i wyłącznie mecz o honor, coś, co na kilku wielkich turniejach musieli przeżywać Polacy. Można mówić o braku motywacji, ale równie dobrze nasz rywal może pozwolić sobie na grę bez jakiejkolwiek presji. Tak, zawiedli, zwłaszcza fatalnym spotkaniem przeciwko Irlandii Północnej. W meczu z Niemcami mogli się jednak podobać i na pewno stać ich na więcej, niż pokazali z Wyspiarzami.
Jeśli Fomenko będzie chciał radykalnie zmienić skład, to sztab szkoleniowy Polski będzie musiał po raz kolejny udowodnić, że zna się na swojej pracy i ma rozpracowanych wszystkich zawodników rywali, nawet tych, których szanse na grę nie były zbyt duże. Poza tym dochodzi do tego fakt, że Ukraina to rywal, z którym w czterech ostatnich meczach nie wygraliśmy ani razu, trzy razy przegrywając i notując tylko jeden remis. To już jednak historia, którą chcemy zostawić za nami.
Źródło: TVP
- Jeżeli to byłby poziom amatorski, to nie chciałbym tego meczu. Jednak mamy do czynienia z profesjonalistami i liczę, że moi gracze podejdą do tego meczu jak profesjonaliści. Muszą się dobrze przygotować psychologicznie, bo niektórzy ukraińscy dziennikarze mieli wpływ na nastroje w naszym zespole - powiedział Fomenko na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Wydaje się, że potwierdził tym samym opinie, które pojawiały się jeszcze przed turniejem, jakoby Ukraina miała być zespołem, w którym atmosfera nie jest najlepsza, a między piłkarzami występują tarcia. Piłkarze zapowiadali, że wszystkie nieporozumienia czy konflikty zostały już zażegnane. Indywidualności są na miejscu, drużyna jednak nie dotarła.
Jakim składem rozpocznie zespół Adama Nawałki? Czy uda się zachować szczelność defensywy? I, co najważniejsze, które miejsce w grupie zajmiemy i z kim zagwarantuje nam to mecz w 1/8 finału mistrzostw Europy? Chyba nikt nie wierzy w to, że splot niekorzystnych dla nas okoliczności mógłby odebrać nam miejsce w kolejnej fazie turnieju. Czekamy z niecierpliwością na kolejny mecz zespołu, który dawał nam w ostatnim czasie naprawdę dużo radości.
Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl