Grudzień 1970

16 grudnia 1970

21.11.2016 18:00
W całym Gdańsku trwają walki uliczne. Pod bramą stoczni ginie dwóch robotników.
Posłuchaj
16'49 - Użycie broni to jedyna droga na wyizolowanie mętów i chuliganów ze społeczeństwa - mówił Stanisław Kociołek, wicepremier, członek Biura Politycznego, który wydał rozkaż strzelania do strajkujących robotników. (BBC, 10.12.1995)

Gdynia: w Stoczni im. Komuny Paryskiej narasta atmosfera wzburzenia. Na wieść o zajściach w Gdańsku i aresztowaniu członków Komitetu Strajkowego w Gdyniu, reszta załogi ogłosiła strajk protestacyjny. Na głównych ulicach miasta pojawiły się patrole milicji i wojska.

Gdańsk: w całym mieście trwały strajki. Milicja i wojsko zablokowały wejścia do stoczni. Ok. godz. 8 w okolicach bramy numer 2 padły strzały w kierunku robotników. Zginął Jerzy Matelski i Stefan Mosiewicz, a  11 innych zostało rannych. Wieczorem w lokalnej telewizji wicepremier Kociołek zaapelował do stoczniowców, aby wrócili do pracy. Wcześniej władza podjęła decyzję o zablokowaniu przez wojsko i milicje dróg prowadzących do portu i stoczni.

Słupsk: w Fabryce Sprzętu Okrętowego blisko 150 robotników rozpoczęło strajk. Żądali spotkania z dyrektorem zakładu, a następnie z I sekretarzem PZPR. Na ulicach miasta pojawiły się napisy: "Popieramy Gdańsk", "Chcemy chleba", "Precz z PZPR". 

Elbląg: ok. godz. 17.30 w rejonie Placu Wolności zgromadziły się grupy manifestantów. Zaczęły się starcia z milicją. Radiowozy obrzucono kamieniami, próbowano podpalić budynek Komitetu Miejskiego PZPR.