Zbiry czerwonego faszyzmu
01.12.2011 10:39
I znów ulice polskich miast kryły się trupami. Ale tak jak w przeszłości, krew ich nie pójdzie na marne.
Barbarzyńcy! I znów te same obrazki, kiedy faszystowska granatowa policja mierzyła lufy w tłumy wołających chleba robotników. Kiedyś lufy hitlerowców mierzyły w ludność pragnących niepodległości, dziś zbiry czerwonego faszyzmu mierzą lufy w robotników wołających żywności. I znów ulice polskich miast kryły się trupami. Ale tak jak w przeszłości, krew ich nie pójdzie na marne. Cześć ich pamięci!
Robotnik z Ostrowca Świętokrzyskiego, 22 grudnia 1970
("Księga listów PRL-u", opr. Grzegorz Sołtysiak, Warszawa 2005)