- Maluchowi półrocznemu możemy podać rybę, która została ugotowana na parze bez dodatku soli. Można ją skropić odrobiną cytryny. Należy też pamiętać, żeby ten posiłek miał odpowiednią konsystencję - mówi gość audycji Grażyny Dobroń dietetyczka Angelika Drozd.
Więcej rozmów Grażyny Dobroń na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach "Instrukcji obsługi człowieka" i "Dobronocki" >>>
Zdaniem Angeliki Drozd najwięcej błędów popełniamy przy dzieciach 2-3 letnich. Bo wydaje nam się, że to tacy "mali dorośli". Co mogą jeść takie maluchy? Na przykład pierogi z dodatkiem sera, wielowarzywną zupę z buraczków. Jeśli chcemy podać sałatki, to raczej bez dodatku majonezu. Musimy nauczyć się wybierać te produkty, które są wartościowe także dla nas. Grzybów nie należy podawać dzieciom nawet do siódmego roku życia.
(mp)