Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pjongczang 2018

PjongCzang 2018: Bańka o Nowakowskiej. "Sportowiec musi pewne rzeczy brać na klatę"

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2018 11:38
Mam nadzieję, że Weronika Nowakowska i jej koleżanki jeszcze się zmobilizują, a ona sama wynikami udowodni swoją rzeczywistą moc - powiedział szef resortu sportu Witold Bańka w wywiadzie telewizyjnym dla wpolsce.pl.
Witold Bańka
Witold BańkaFoto: www.msit.gov.pl/pl/dla-mediow

Bańka odniósł się w ten sposób do sprawy biathlonistki Weroniki Nowakowskiej, która w sobotę za pośrednictwem serwisu Instagram umieściła nagranie, w którym do kibiców obrażających ją w internecie i sugerujących, że do Pjongczangu pojechała na wycieczkę, zwróciła się dość ostrymi słowami.

- To nie był dobry czas, aby tuż przed startem i po nim czytać komentarze na swój temat. Negatywne, ale także nawet te pozytywne, które jednak mogą pozwolić na to, że zbyt w siebie uwierzymy - zaznaczył minister.

Jego zdaniem, w ostatniej fazie przygotowania startowego trzeba absolutnie odciąć się od wszystkiego.

- To czas na dobrą książkę, ba, nawet na rozmowę z psychologiem. Wiem to z własnego doświadczenia, gdy sam startowałem - dodał.

Minister przypomniał opinię psychologa sportu dr Marka Graczyka, który uważa, że największym przeciwnikiem sportowca w ostatniej fazie przygotowań, jest... on sam.

- Koncentracja przed zawodami jest szczególnie ważna, skupiać się trzeba przede wszystkim na tym zagadnieniu - wspomniał.

Czytaj dalej
nowakowska 1200.jpg
Pjongczang/biathlon - Bańka: mam nadzieję, że Nowakowska jeszcze udowodni swoją moc

- Sportowiec musi pewne rzeczy sam "brać na klatę" i nawet godzić się z tym, że może być niesprawiedliwie oceniany. Powinien koncentrować się na realizacji zadania, do którego się przygotowywał przez cztery lata - podsumował Bańka.

W sobotę Nowakowska za pośrednictwem serwisu Instagram umieściła nagranie, w którym do kibiców obrażających ją w internecie i sugerujących, że do Pjongczangu pojechała na wycieczkę, zwróciła się słowami: "w d...e byliście, g...o widzieliście". Później za swoją emocjonalną reakcję przeprosiła, a także tłumaczyła, że ma świadomość słabej postawy i jest gotowa na krytykę, ale na obrażanie siebie i rodziny się nie godzi.

Nowakowska już wcześniej zapowiedziała, że po tym sezonie definitywnie kończy karierę sportową.

Polki czeka jeszcze rywalizacja sztafetowa, która zaplanowana jest na czwartek. Biało-czerwone byłyby zadowolone z miejsca w najlepszej szóstce.

31-letnia Nowakowska to srebrna i brązowa medalistka mistrzostw świata w Kontiolahti (2015). Rok temu wznowiła karierę po urodzeniu bliźniąt, przyznając, że chce w Pjongczangu spełnić marzenie o olimpijskim medalu.

W obecnym sezonie Pucharu Świata spisywała się najlepiej z Polek. Jej najlepszym wynikiem było czwarte miejsce w styczniowym biegu na dochodzenie w Oberhofie. W Korei Południowej jednak rozczarowała. W trzech startach kolejno zajęła: 34., 30. i 21. miejsce.

Polska misja olimpijska w Pjongczangu nie akceptuje słów użytych przez Nowakowską, ale nie zamierza jej dyscyplinować.

ps

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

PjongCzang 2018: nie będzie dyscyplinowania Nowakowskiej. "Interwencja mogłaby spowodować eskalację napięcia"

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2018 10:36
Polska misja olimpijska w Pjongczangu nie akceptuje słów użytych przez biathlonistkę Weronikę Nowakowską w nagraniu skierowanym do kibiców. Nie zamierza jej jednak dyscyplinować. "Interwencja mogłaby spowodować dalszą eskalację napięcia" - napisano w przesłanym PAP oświadczeniu.
rozwiń zwiń