Od 26 stycznia na ekranach polskich kin możemy oglądać nominowany do nagrody Oscara "Czas mroku". Film opowiada o jednym z najtrudniejszych okresów w karierze brytyjskiego premiera Winstona Churchilla, którego kadencja przypadła na pierwsze dni II wojny światowej. Churchill zastąpił Nevilla Chamberlaina, który ustąpił ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii. Odtwórca roli Gary Oldman, wcielający się w postać głównego bohatera przyznał, że jest to jedna z najważniejszych kreacji w jego aktorskiej karierze.
VIDEO
Politykowi poświęcono ponad 12 pełnometrażowych filmów fabularnych oraz dziesiątki dokumentów. Jego postać pojawia się w niemal każdym filmie i serialu opowiadającym o wydarzeniach najnowszej światowej historii. Dzięki ogromnej charyzmie, darzony był ogromną estymą zarówno za życia, jak i po swojej śmierci 24 stycznia 1965 roku. Wszystkie te elementy sprawiają, że oddanie rzetelnego obrazu lidera Brytyjczyków w kinie jest dla aktorów nie lada wyzwaniem. W popularnym brytyjskim serialu "Doctor Who" w rolę wcielił się Ian McNeice, w miniserialu z 2002 roku pt. "Wzbierająca burza" z legendą zmierzył się Albert Finney. W 2010 roku wyzwanie podjął Timothy Spall, który wcielił się w rolę Churchilla w nagrodzonym czterema Oscarami filmie "King's Speech".
Niedawno jego sylwetka została odświeżona w nagrodzonym wieloma prestiżowymi nagrodami serialu "The Crown" opowiadającym o brytyjskiej monarchii. W tytułową rolę wcielił się amerykański aktor John Lithgow.
VIDEO
Aktor o swoim bohaterze mówił, że był jednym z najbardziej charakterystycznych postaci na scenie politycznej. - Churchill reprezentował kalejdoskop charakterystycznych cech. Byłem podekscytowany, ale jednocześnie przerażony kiedy zaoferowano mi udział w produkcji - opowiadał. Sam Gary Oldman opowiadając o przygotowaniach do "Czasu mroku" opowiadał, że jest pod wrażeniem kreacji jaką w "The Crown" stworzył Lithgow. Złożył mu nawet oficjalne gratulacje. - Mam numer do Johna, wysłałem mu nawet wiadomość gratulując doskonałej roli. Tytułujemy się wzajemnie "Szanowny Panie Premierze" - żartował Oldman.
O tym czy aktorowi uda się zdeklasować w wyścigu pozostałych nominowanych i czy te wysiłki zostaną docenione przez Amerykańską Akademię Filmową dowiemy się m.in. ze specjalnego serwisu oscarowego Portalu Polskiego Radia w nocy z 4 na 5 marca.
Pełna lista nominowanych>>>
mat.pras./thewrap/theguardian/telegraph/ac