W niedzielę Juventus ze Szczęsnym w bramce bezbramkowo zremisował na wyjeździe z AS Roma. To wystarczyło do zdobycia siódmego z rzędu mistrzostwa.
- Na razie ten tytuł smakuje szampanem. Pewnie później będzie smakował czymś cięższym. Dla mnie to wyjątkowo udany sezon, ale dla klubu to normalność, bo przecież sięgnęliśmy po siódmy tytuł z rzędu. Mieliśmy trudne momenty, ale ciężka praca się opłaciła - powiedział Szczęsny.
28-letni bramkarz niespełna rok temu przechodził do Juventusu jako potencjalny zmiennik Gianluigiego Buffona. Polak zagrał jednak w sumie w 21 meczach.
- Jestem zadowolony z liczby występów i ich jakości. Przyznam, że zagrałem więcej meczów niż się spodziewałem. Na razie nie wiemy, czy Buffon zakończy karierę. Dowiemy się tego po ostatnim meczu w sezonie - podkreślił.
- Bardzo sympatycznie współpracuje mi się z Buffonem. Dla mnie jako bramkarza jest to niesamowite doświadczenie. Jestem zadowolony z tej współpracy. Gigi jest kapitanem, absolutnym wzorem w szatni. Wszyscy na niego patrzą i go słuchają. Darzą go niesamowitym szacunkiem i respektem. Tego akurat się spodziewałem. Jednak miłą niespodzianką było, że jest tak ciepłą i otwartą osobą - ocenił Szczęsny doświadczonego kolegę.
Choć do rozegrania została jeszcze jedna kolejka w Serie A, Szczęsny w poniedziałek rozpoczął urlop. - Teraz mam pięć dni wakacji. Taka była stawka meczu z Romą. Trener nam to obiecał i dotrzymał słowa. Później na urlop nie będzie czasu. Po tym pięciodniowych wakacjach wracamy do klubu na ostatni mecz ligowy, a po nim zaczynamy przygotowania do mundialu. Dwa dni po spotkaniu z Hellas Werona zaczyna się zgrupowanie reprezentacji Polski w Juracie. Dlatego z tego urlopu muszę skorzystać jak najlepiej - dodał.
Szczęsny kilka dni temu ogłosił w mediach społecznościowych, że zostanie ojcem. - Na razie nie mam na co narzekać, zarówno w życiu prywatnym, jak i sportowym. Brakuje tylko jakiegoś fajnego wyniku z reprezentacją na mundialu. To byłoby pięknym podsumowaniem sezonu - przyznał.
Biało-czerwoni mistrzostwa świata rozpoczną 19 czerwca, kiedy w Moskwie zagrają z Senegalem. 24 czerwca w Kazaniu zmierzą się z Kolumbią, a cztery dni później w Wołgogradzie w ostatnim meczu w grupie H spotkają się z Japonią.
- Co będzie sukcesem na mundialu? Przede wszystkim chcę wywalczyć miejsce w bramce. Celem jest wygranie pierwszego meczu, a potem następnego i jeszcze kolejnego. Nie chcę składać żadnych deklaracji i mówić o ewentualnym ćwierćfinale czy półfinale. Przede wszystkim muszę być przygotowany do tego turnieju jak najlepiej. Mam nadzieję, że w Rosji z meczu na mecz nasze marzenia będą rosły - zakończył Szczęsny.
bor