Wracający do mundialowej gry po dwunastoletniej przerwie Tunezyjczycy będą chcieli powalczyć o coś więcej niż to, by pożegnać się z turniejem z twarzą.
Niewielu jest kibiców i fanów piłkarskich, którzy mogą powiedzieć coś więcej o reprezentacji Tunezji. Wiadomo, że Tunezja, podobnie jak Polska, wraca na mundial po 12-letniej przerwie. Do tej pory piłkarze Tunezji dumnie reprezentowali swój kraj, ale na tym kończyli swój występ.
Reprezentacja wygrała tylko jeden mecz, pierwszy w 1978 z Meksykiem. Największym sukcesem tej drużyny pozostaje mistrzostwo Afryki z 2004 roku.
Fundamenty obecnej siły piłki tunezyjskiej zbudowali w latach 80. zagraniczni trenerzy, którzy przywieźli z Europy nowe wzorce szkoleniowe, położyli nacisk na przygotowanie taktyczne i zwiększyli dyscyplinę wśród zawodników. Dobrą opinię wyrobili sobie w Tunezji Polacy. Henryk Apostel, Bernard Blaut, Stefan Białas, Antoni Piechniczek, czy Ryszard Kulesza pracowali w najlepszych klubach w kraju, a dwaj ostatni prowadzili drużynę narodową (Kulesza w latach 1981-83, Piechniczek 1988-89). W latach 1994-1998 i 2015-2017 selekcjonerem reprezentacji był także Henryk Kasperczak. Obecnie selekcjonerem kadry Tunezji jest Nabil Maâloul, który prowadził tę kadrę też w 2013 roku.
W Tunezji piłka nożna jest sportem numer jeden. Popularność piłkarzy i trenerów jest ogromna, większość zawodników, podobnie jak reprezentanci Kamerunu, czy Nigerii, gra w klubach francuskich. Niewielu występuje w kraju, jeśli już to najczęściej w Esperance Tunis.
Przed mundialem Nabil Maaloul, selekcjoner reprezentacji próbował przekonać Raniego Khedirę, brata Samiego Khediry, do gry w reprezentacji Tunezji zamiast w reprezentacji Niemiec.
Urodzony 25 lipca 1962 roku w miejscowości Tunis Maaloul drużynę narodową Tunezji prowadzi nie po raz pierwszy. Tunezyjski szkoleniowiec już miał okazję wcześniej pracować przy tej reprezentacji w latach 2002 oraz 2006. Wówczas pełnił rolę asystenta pierwszego trenera. Następnie przyjął pracę w tunezyjskim zespole Esperance, z którym dwukrotnie sięgał po tytuł mistrzowski. Po tych sukcesach wrócił do reprezentacji Tunezji, którą prowadził w pięciu spotkaniach. Miał również epizod w lidze katarskiej, gdy prowadził drużynę El-Jaish Sports Club. Siadał również na ławce trenerskiej Kuwejtu, aby ponownie trafić do drużyny Tunezji i z którą awansował na mistrzostwa świata w Rosji.
Terminarz Tunezji na mistrzostwach świata 2018 powoduje, że nawet optymiści nie liczą na zbyt wiele. Po dwóch meczach piłkarze tej drużyny być może będą już pakować walizki. Na inaugurację 18 czerwca zagrają z Anglią, a 23 czerwca ich rywalem będzie Belgia. Na zakończenie fazy grupowej Afrykanie zmierzą się z debiutującą w MŚ Panamą.
Siłą reprezentacji Tunezji jest kolektyw, a na rozpoznawalność swoich nazwisk Tunezyjczycy mogą dopiero zapracować. Nie przeszkodziło to Orłom Kartaginy przejść jak burza przez eliminacje.