Rosja 2018

Polska - Urugwaj. Eksperyment Adama Nawałki zakończony powodzeniem. "Wyglądało to obiecująco"

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2017 09:00
Adam Nawałka nie krył zadowolenia po bezbramkowym remisie z Urugwajem w piątkowym towarzyskim spotkaniu. Wynik był w tym meczu drugorzędny, a biało-czerwoni mieli testować nowe ustawienie taktyczne.
Audio
  • Kamil Wilczek mówił, że Robert Lewandowski jest nie do zastąpienia (IAR)
  • Tomasz Kowalczyk rozmawiał z obrońcą Bartoszem Bereszyńskim (IAR)
  • Z narodową drużyną pożegnał się Artur Boruc. Inny bramkarz "Biało-czerwonych" - Łukasz Fabiański - cieszył się z tego, że jego kolega mógł się w taki sposób zakończyć reprezentacyjną karierę (IAR)
  • Nawałka powiedział, że jeszcze nie wie, w jakim składzie Polacy zagrają w poniedziałek z Meksykanami (IAR)
  • Biało-czerwoni wystąpili w nietypowej dla siebie formacji 3-5-2. Selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka przyznał, że postawa tak ustawionych zawodników wyglądała obiecująco (IAR)
Jarosław Jach w meczu Polska - Urugwaj był jednym z wyróżniających się zawodników
Jarosław Jach w meczu Polska - Urugwaj był jednym z wyróżniających się zawodnikówFoto: PAP/Bartłomiej Zborowski

- Moja ocena tego meczu jest pozytywna. Wartościowy sprawdzian, z bardzo mocnym rywalem. Mamy wiele materiału do analizy. Grało kilku debiutantów i zawodników, którzy ostatnio nie mieli okazji występu. Oceniam ich postawę pozytywnie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w następnych meczach. Będziemy obserwować ich w spotkaniach ligowych, niektórzy grają także w europejskich pucharach. Mam jeszcze trochę czasu, jeśli chodzi o ustalenie składu kadry na mundial. Jeszcze wiele może się wydarzyć - przyznał Nawałka.

Liczne absencje i towarzyski charakter meczu sprawiły, że polski trener pozwolił sobie na eksperymenty. Po raz pierwszy kadra grała w ustawieniu z trzema obrońcami, wśród których znaleźli się debiutant Jarosław Jach oraz Kamil Glik i Thiago Cionek. Do pierwszej dwójki nie można mieć w zasadzie żadnych zastrzeżeń, ten ostatni zaś znów dostarczył argumentów swoim krytykom.

Defensywa jednak zagrała solidnie, co może zaskakiwać, biorąc pod uwagę specyfikę takiej formacji. Może się wydawać, że tworzący ją piłkarze potrzebują długiego czasu, by skutecznie współpracować, ale na boisku nie było większych problemów z komunikacją. Gra trójką obrońców i grającymi na całej długości boiska bocznymi wysuniętymi defensorami może okazać się kluczem do tego, żeby zaskoczyć rywali, a do tego naprawić to, co szwankowało w eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji - tracenie zbyt wielu bramek.

- Mieliśmy bardzo mało czasu na przygotowanie, ale wyglądało to obiecująco. Na pewno to ustawienie ma duże możliwości, choćby w przełożeniu na dobrą grę w defensywie. Groźni piłkarze Urugwaju mieli kłopoty z przedostaniem się pod naszą bramkę. Tylko dwa celne strzały rywali mówią same za siebie. Praktycznie nie stworzyli oni groźnej sytuacji. Takie próby taktyczne będą też na wiosnę, choć naszym koronnym ustawieniem pozostaje gra czwórką obrońców - podkreślił polski trener.

Źródło: TVP

Widać, że Nawałka szuka nowych rozwiązań. Największa bolączka w piątkowym starciu była jednak wiadoma już przed pierwszym gwizdkiem sędziego. To brak Roberta Lewandowskiego. To, że absencja takiego zawodnika będzie odczuwalna, było oczywiste, mimo tego jednak udało się stworzyć kilka dobrych sytuacji. Trudno oczekiwać od zmienników, by od razu wskoczyli w buty kapitana reprezentacji i jednego z najlepszych snajperów świata.

Nawałka nie zgodził się z opinią, że w piątek – pod nieobecność Roberta Lewandowskiego - mocno szwankowała gra ofensywna jego zespołu.

- Już wcześniej mówiłem, że nie da się zastąpić Roberta jeden do jednego. Trzeba sobie radzić inaczej. Mogą zdarzyć się w przyszłości mecze bez niego. Musimy być na to przygotowani poprzez organizację gry i odpowiednie zadania dla zawodników - podkreślił.

W meczu z Urugwajem po raz ostatni w kadrze narodowej wystąpił Artur Boruc, który opuścił boisko tuż przed przerwą, przy aplauzie widowni i kolegów z drużyny. Wcześniej obronił dwa mocne strzały rywali.

„Artur swoją dyspozycją nawiązał do swoich najlepszych występów. Jedno słowo, które przychodzi na myśl - podziękowanie dla niego. To była wspaniała kariera reprezentacyjna. A w karierze klubowej na pewno jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Artur zawsze był bardzo ważnym piłkarzem dla naszej reprezentacji. Nawet podczas Euro 2016, gdy pełnił rolę rezerwowego. Cały czas był przygotowany. Potrafił bardzo dobrze wpłynąć na atmosferę w drużynie” – zaznaczył Nawałka.

Źródło: TVP

W poniedziałek biało-czerwoni zagrają kolejny towarzyski mecz, tym razem z Meksykiem w Gdańsku. W jakim składzie?

- Za wcześnie, aby podejmować już konkretne decyzje. Czekam na raport medyczny, wtedy będę wiedział więcj. Mamy przygotowane warianty ustawienia taktycznego i personalnego. Decyzję podejmiemy w niedzielę, dzień przed meczem - zapowiedział Nawałka.

W piątek grali także poniedziałkowi rywale biało-czerwonych. Meksykanie pokazali się z dobrej strony i zremisowali z Belgami 3:3.

- Z zespołem mającym bardzo dobry ranking (5. miejsce FIFA - PAP) stoczyliśmy wyrównaną walkę, momentami nawet prowadziliśmy grę. To było na pewno atrakcyjne spotkanie dla kibiców, którzy zobaczyli kawałek dobrego futbolu, ale i oceniając subiektywnie my też możemy być zadowoleni z tego, co zademonstrowaliśmy - powiedział Juan Carlos Osorio.

Po towarzyskim meczu Polska – Urugwaj (0:0) powiedzieli:

Kamil Glik (obrońca reprezentacji Polski): Mieliśmy swoje sytuacje bramkowe, ale trzeba podkreślić, że rywalizowaliśmy z klasowym zespołem. Naszym koronnym ustawieniem pozostaje gra z czwórką obrońców, więc piątkowy mecz był dobrym testem do wypróbowania nowego ustawienia.

Kamil Grosicki (pomocnik reprezentacji Polski): Wydaje mi się, że możemy pozytywnie ocenić ten mecz. Najważniejsze, że poprawiliśmy grę obronną jako cały zespół i nie straciliśmy bramki. Trener może być zadowolony, bo wypełniliśmy założenia taktyczne. Cały czas musimy pracować nad ofensywą. Możemy z optymizmem patrzeć na przyszłość naszej reprezentacji.

Bartosz Bereszyński (obrońca reprezentacji Polski): Po raz pierwszy występowałem jako tzw. wahadłowy w ustawieniu z trzema obrońcami. Przed meczem zdawałem sobie sprawę, że będzie mnie czekało dużo pracy w ofensywie, ale również w defensywie. Myślę, że wyglądało to poprawnie. Dlatego jestem zadowolony z tego, jak zagraliśmy jako drużyna oraz z mojego indywidualnego występu. Ustawienie z trójką obrońców to fajna alternatywa grając przeciwko zespołom, które lubią utrzymywać się przy piłce i dobrze grają w ataku pozycyjnym. W tym ustawieniu można bardzo utrudnić rywalowi rozgrywanie piłki. A my mamy predyspozycje do kontrataków.

Jarosław Jach (obrońca reprezentacji Polski): "Przede wszystkim jestem zadowolony, że nie straciliśmy bramki. W defensywie jako drużyna prezentowaliśmy się bardzo poprawnie. Urugwaj praktycznie nie stworzył sobie dogodnej sytuacji bramkowej. Optymizmem napawa mnie również, że byłem aktywny w ofensywie. Mój debiut mogłem okrasić zdobyciem gola. Przyznam, że w początkowej fazie meczu byłem nieco zestresowany. Jednak z każdą kolejną interwencją i zagraniem moja pewność siebie była większa.

ps, PolskieRadio.pl, PAP, IAR

Czytaj także

Polska - Urugwaj: niepokonany Boruc zrzucił rękawice. Zmieniona kadra nie zachwyciła, ale i nie zawiodła

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2017 22:50
Pożegnanie Artura Boruca przyćmiło trochę innych piłkarzy, zmiennicy nie zawiedli, ale i nie zachwycili - Polska w pierwszym sprawdzianie przed mundialem w Rosji zremisowała bezbramkowo z Urugwajem.
rozwiń zwiń