W przypadku tej książki podstawową wątpliwością była jej autentyczność. Potęgował to fakt, że wydano ją dopiero w roku 1980. Krytycy twierdzili, że Tyrmand nie mógł przewidzieć rozwoju wydarzeń w komunistycznej Polsce. A jednak badania potwierdziły, że dziennik powstał właśnie w roku 1954. Pisarz prowadził swoje zapiski przez kilka miesięcy po zamknięciu "Tygodnika Powszechnego", który odmówił publikacji nekrologu Stalina. Kończy je w pół zdania, kiedy podpisuje umowę na powieść "Zły", która stanie się jego największym sukcesem literackim. Zapiski Tyrmanda to fascynujący dokument schyłkowego stalinizmu. Pisarz,znany później jako propagator jazzu, już wtedy przejawia ogromne zainteresowanie zachodnią popkulturą i modą, ale jego kolorowe skarpetki dopiero w przyszłości staną się legendarne. W początkach roku 1954 jest na marginesie. Śledzi rozgrywki na szczytach władzy, analizuje społeczne nastroje i spotyka się z ludźmi w podobnej sytuacji, np. ze Zbigniewem Herbertem.