W czasie wojny autor książki trafił do rosyjskich obozów jenieckich i tylko przez przypadek uniknął śmierci w Katyniu. Jako że sam był więźniem, od emigracyjnego rządu otrzymał zadanie poszukiwania zaginionych polskich oficerów. Przez wiele miesięcy Józef Czapski podróżował po ogarniętym wojną Związku Radzieckim, rozmawiając z ocalonymi żołnierzami, ale też z sowieckimi urzędnikami i enkawudzistami. Swoje poszukiwania ofiar zbrodni katyńskiej opisał w książce "Na nieludzkiej ziemi", którą opublikował w roku 1949. Już wtedy wagę tego dokumentu epoki docenili wielcy europejscy pisarze i intelektualiści tacy, jak George Orwell czy Arthur Koestler. "To mrożąca krew w żyłach relacja z życia i śmierci w Gułagu. Napisał ją obdarzony niezwykłym zmysłem obserwacji, wielkim talentem i wyjątkową wrażliwością artysta. Książka Józefa Czapskiego to klasyk, który należy stawiać obok "Archipelagu GUŁag" Sołżenicyna czy "Innego świata" Herlinga-Grudzińskiego" – napisał o książce "Na nieludzkiej ziemi" brytyjski historyk Norman Davies.