"Sklepy cynamonowe" Bruno Schulz

Można powiedzieć, że jest to literatura, która wytyczyła nowe ścieżki światowej prozy. Siła wyobraźni autora "Sklepów cynamonowych" zachwyca zresztą do dziś.

"Sklepy cynamonowe" Bruno Schulz

Foto: materiały promocyjne

To jedna z tych polskich książek, które inspirowały pisarzy na całym świecie. Do fascynacji Schulzem przyznawali się tak wybitni twórcy jak Czech Bohumil Hrabal, Amerykanin Johna Updike i Serb Danilo Kisz. Można powiedzieć, że jest to literatura, która wytyczyła nowe ścieżki światowej prozy. Siła wyobraźni autora "Sklepów cynamonowych" zachwyca zresztą do dziś. Kiedy w 1933 roku nikomu nieznany nauczyciel rysunków z Drohobycza publikuje tom autobiograficznych opowiadań, ich artystyczną wagę natychmiast zauważają m.in. Zofia Nałkowska i Witkacy. Nikt przed Schulzem nie pisał w podobny sposób. Jego styl jest bardzo ekspresyjny i barwny, pełen metafor i wyszukanych słów. A jednocześnie opowieść o Józefie i jego ojcu Jakubie ma moc biblijnej przypowieści. I może właśnie tym jest? A może nie? Może to tylko próba upiększanie zwyczajnej rzeczywistości galicyjskiego miasteczka, rodzinnego Drohobycza, który zamienia się tu w mikrokosmos. Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć każdy z czytelników.