A czasy temu sprzyjały. Polska powoli wychodziła z powojennego stalinizmu, październikowe protesty wyniosły do władzy ekipę Gomułki, a w kulturze nadeszła odwilż. Przez poprzednią dekadę polskiej literaturze próbowano narzucić socrealizm, wydawano niemal wyłącznie książki o trudzie robotnika, dobrych komunistach i wielkich budowach socjalizmu. W takiej sytuacji pojawia się debiutancki zbiór opowiadań Marka Hłaski, który odnosi wielki sukces. W Polsce nie było wcześniej takiej prozy. Styl Hłaski, wyraźnie inspirowany Hemingway’em, był ekspresyjny, emocjonalny, a jednocześnie oszczędny. A same opowiadania, opisujące prozę życia w biednym komunistycznym kraju pokazywały to, o czym propaganda milczała. Np. dwoje młodych ludzi, którzy chcą tylko pięknego początku swojej miłości, a nie mają na niego szans. I nie udaje im się ten "pierwszy krok w chmurach".