Zbliża się koniec wielkiej wojny, dziś nazywanej I wojną światową. Porucznik armii austriackiej Alfred Kiekeritz zostaje skierowany na wypoczynek do sennego galicyjskiego miasteczka. Jest ciężko chory i nie wierzy, że kiedykolwiek wróci do zdrowia. Bohater to wyrafinowany intelektualista, kolekcjoner dzieł sztuki religijnej, ale bardziej niż wartość artefaktów, interesuje go ich znaczenie sakralne. Jest człowiekiem pozbawionym wiary w cokolwiek, a czuje, że zbliża się do kresu swych dni. Większość rozważań głównego bohatera "Lekcji martwego języka" krąży wokół śmierci. Także tej, którą na jego polecenie zadawano, jako że Kiekeritz był dowódcą plutonu egzekucyjnego. Wcześniej dawało mu to poczucie mocy, ale teraz zaczyna czuć, że nie było to wiele warte. Kuśniewicz portretuje w swojej książce dekadenta i nihilistę, który uważa, że życie nie ma sensu, choć chciałby, żeby miało. Pozornie w książce dzieje się niewiele, ale czuć, że właśnie kończy się świat c.k.monrachii. A może nie tylko? Według książki, wydanej w roku 1977, dwa lata później film zrealizował Janusz Majewski.