To ostatni zbiór wierszy opublikowany za życia autora. W chwili jego wydania Bolesław Leśmian zbliżał się do sześćdziesiątki. Kilka lat wcześniej po raz pierwszy został doceniony przez środowisko, przyznano mu członkostwo Polskiej Akademii Literatury. Zbiegło się to z poważnymi problemami w życiu prywatnym, bez swojej winy, został zamieszany w malwersacje finansowe. "Napój cienisty" jest więc dziełem człowieka u kresu drogi, ciężko doświadczonego przez życie. I to widać w wierszach, które często stają się czymś w rodzaju powiastek filozoficznych. Leśmian rozważa tu paradoksy ludzkiego istnienia, wadzi się z Bogiem i szuka sensu. Jak w najsłynniejszym wierszu tomu zatytułowanym "Dziewczyna". "Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony/A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony/ I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie/ I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie..."