W "Nie trzeba głośno mówić" widzimy prawdziwy koniec polskich Kresów wschodnich. Przyglądamy się, jak z wieloetnicznej mozaiki wypadają kolejne elementy. Jak kolejne okupacje: najpierw sowiecka, a potem niemiecka, doprowadzają do eskalacji ukrytych konfliktów. Dokonuje się zagłada Żydów, AK walczy nie tylko z hitlerowcami, ale też z oddziałami litewskimi i komunistyczną partyzantką. Tyle że, żadna ofiara krwi w tym wypadku nie pomoże. Przyszłość Polski rozstrzygnie się w Jałcie. To wszystko znajdziemy w powieści "Nie trzeba głośno mówić", która, poza opisem wydarzeń na Wileńszczyźnie, ma też mocny wątek polityczny. Mackiewicz nikogo nie oszczędza i nie próbuje wybielać Polaków. Jest bezkompromisowy w dążeniu do prawdy, bo, jak napisał, "jedynie prawda jest ciekawa".