Wchodząc do budynku fundacji pierwsze, co rzuca się w oczy to długi korytarz i ściany na których widnieją nazwiska poległych policjantów. - To ludzie o których kiedyś pisały gazety. Mamy Andrzeja Struja. Tutaj jest Mirosław Żak. Marek Sienicki, jeden z pierwszych zastrzelonych funkcjonariuszy. Dużo policjantów jest z 90. lat. - mówi Irena Zająć, prezes fundacji.
Policjanci, którzy wstępują do służby zawsze mają świadomość tego, że jest to praca z narażeniem życia. - Każdy ślubowanie składa, ale nie przypuszcza, że akurat jego może dotknąć niebezpieczna sytuacja. Byłem na kilku pogrzebach zastrzelonych funkcjonariuszy podczas pracy. To konsekwencje pościgów, strzelaniny w których często uczestniczą mundurowi. Niebywała odwaga w dzisiejszych czasach - mówi nadisp. Władysław Padło, przewodniczący rady fundacji.
- Dostałam telefon od córki, że ktoś mnie szuka. Byli to funkcjonariusze z pracy mojego męża, którzy dostali polecenie dostarczyć mnie do szpitala, gdzie trafił ranny mąż. Ostatni raz widziałam go rano, kiedy wychodził do pracy. Później zobaczyłam go w dniu jego pogrzebu - mówi Joanna Molak, wiceprezes zarządu i wdowa po antyterroryście Piotrze Molaku, który zginął rozerwany przez bombę
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Lato z radiem
Prowadzą: Monika Tarka-Kilen, Robert Kilen
Reporterka: Agnieszka Ciecierska
Goście: Irena Zając (prezes zarządu Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach), Władysław Padło (przewodniczący rady fundacji), Joanna Molak (wiceprezes zarządu fundacji)
Data emisji: 24.07.2018
Godzina emisji: 10.17