Dzwoni Maciej Chryplewicz. Pyta o Gienka. Wisia informuje go, że Gienek wyjechał do Niemiec na kilka dni. Wchodzi Dorota. Ma wyrzuty sumienia, że nie była przy wyjeździe Gienka. Dorota opowiada o dyskusji, której tematem jest pomysł ograniczenia liczby uczniów przyjmowanych do liceów. Dorota ma ochotę zadzwonić do Gienka, ale okazuje się to niemożliwe. Gienek zapomniał zabrać ze sobą telefon komórkowy. Dorota domyśla się, że Gienek wyjechał z Elżbietą. Denerwuje się. Dzwoni telefon. Pani Olga nie może otworzyć kancelarii. Pyta czy Dorota ma klucze. Okazuje się, że tak. Dorota wychodzi. Dzwonek do drzwi. To Aniela. Przyniosła przecier pomidorowy i dżem ze śliwek oraz kilka gruszek i jabłek ze swojej działki. Wisia z Anielą rozmawiają o pracy handlu w niedzielę. Aniela jest temu przeciwna, Wisia wprost przeciwnie. Dzwonek do drzwi. To mecenas Breit. Aniela wychodzi. Mecenas przyniósł zdjęcia z wyjazdu do Krzemieńca i Żółkwi. Obydwoje z Wisią zaczynają je oglądać. Mecenas Breit wyraża zainteresowanie panią Anielą Grzelakową.