Wisia zawiadamia Szymkowskiego, że polecona przez Stellę kosmetyczka okazała się oszustką. Tadeusz jest oszołomiony tą informacją. Chwilę później pyta Wisię, co myśli o Stelli. Wisia odmawia jednak odpowiedzi na to pytanie. Rozmawiają o modnym obecnie zwyczaju spisywania intercyzy przedślubnej. Zdaniem Wisi dowodzi to braku zaufania między przyszłymi małżonkami. Ona poczułaby się dotknięta, gdyby otrzymała taką propozycję od narzeczonego. Wtedy Szymkowski wyjawia, że propozycję spisania intercyzy i podziału jego majątku, jeszcze przed ślubem, zaproponowała Stella. Na podwórku słychać hałas. Do mieszkania wchodzą Kasia i Stach. Opowiadają, że Adaś Rączka uratował kota pani Malinowskiej, który wszedł na drzewo i bał się zejść. Stach opowiada z zadowoleniem o pobycie w sanatorium. Danka zamierza pracować społecznie i upowszechniać wiedzę o Powstaniu Warszawskim wśród młodzieży. Wchodzi Krysia.
