W sobotnie popołudnie wizytę na Dobrej składa Antoni Borkiewicz. Antek poszukuje Tomka, od którego domaga się zwrotu zaliczki. Gienek stara się uspokoić kuzyna, zapewniając go o rychłej transakcji Tomasza z Danusią. Antek żali się również innymi kłopotami: Robert, mąż Magdy, planuje zostać i pracować w Austrii, a następnie osiąść tam z żoną i dzieckiem. Gienek próbuje przekonać kuzyna, że to całkiem dobry pomysł, szczególnie teraz, kiedy młodzi Polacy walczą z plagą bezrobocia. Antek przyznaje się, że wyjazd córki i zięcia za granicę skomplikuje mu trochę życie, bowiem do mieszkania wróci teściowa, która teraz opiekuje się małą Zosią. W tej sytuacji zamiana mieszkania na mniejsze będzie już niemożliwa. Antek liczy, że Wisia spróbuje przekonać Roberta do zmiany planów. Nieoczekiwanie zjawia się Wisia w towarzystwie Stelli. Wisia oznajmia Antkowi, że do domu wrócił już Tomasz. Antek wraz z Gienkiem wychodzą do Tomaszów. Stella próbuje nakłonić Wisię do odwiedzin, zwłaszcza teraz, kiedy przeprowadzono gruntowny remont mieszkania. Matysiakowa nie ma jednak specjalnej ochoty na odwiedziny Stelli i Tadeusza. Dziewczyna prosi Wisię, aby zaopiekowała się różnymi drobiazgami, które pozostawiła w mieszkaniu Ola. Wisia wymiguje się niezręcznością sytuacji i godzi się jedynie przekazać Oli album ze zdjęciami. Stella ma również sprawę do żony Gienka. Tadeusz bowiem chciałby wynająć mieszkanie po cioci Karolinie. Wisia domyśla się, że Szymkowski chciałby otworzyć tam gabinet kosmetyczny. Tadeusz wywołuje Stellę przez komórkę. Otwierając drzwi, dziewczyna wpada na jakaś nieznajomą kobietę. Ku swojemu przerażeniu Wisia spostrzega w progu mieszkania poszukiwaną od wielu miesięcy Janinę Krzysztoniową. Rozkojarzona i zatrwożona tym nagłym zjawieniem się dawnej sąsiadki zaprasza ją do środka i proponuje wypicie herbaty. Krzysztoniowa jest zdziwiona faktem, że jej mieszkanie w Markach jest zamknięte na kłódkę. Tymczasem na Dobrej nie zastała ani Edzia ani Loli. Po chwili okazuje się, że dawna dozorczyni ma poważne kłopoty z pamięcią. Przerażona Wisia wpada na pomysł, aby zadzwonić po Gienka.