Dorota uskarża się na problemy związane z rehabilitacją kciuka, w którym doszło do zapalenia ścięgna. Tomasz, który na co dzień nie korzysta z państwowej służby zdrowia, nie rozumie, dlaczego nie można przeprowadzić fizykoterapii od początku do końca. Wisia uważa, że wysocy urzędnicy nie powinni korzystać z przywilejów, bo wówczas zrozumieliby problemy zwykłych obywateli, którzy muszą leczyć się w państwowych przychodniach i szpitalach. Tomek wyznaje - w tajemnicy przed Kasią - że omal nie padł ofiarą kolizji samochodowej na Wisłostradzie. Dorota sądzi, że przyczyną większości wypadków jest prowadzenie samochodu po wypiciu alkoholu, natomiast młodym kierowcom brakuje praktycznego przygotowania do jazdy samochodem. Sprawa odzyskania obrazu cioci Karoliny jest kolejnym tematem rozmowy. W ubiegłą sobotę Tomasz pojechał do Desy, o której wspomniał Szymkowski, lecz obrazu nie było już w sklepie - został sprzedany. Dorota postanowiła zatem zrezygnować z dalszego dochodzenia prawdy. Wisia napomyka o dylematach Justyny, która planuje zrobić Romkowi niespodziankę na Mikołaja. Zjawia się Antek Borkiewicz. Kuzyn ubolewa, że znów będzie musiał wydać dużo pieniędzy na prezenty świąteczne. Tomasz informuje go, że w tym roku zamiast choinki na Nowym Świecie pojawi się palma. Wisia wypytuje Antka o Henia Miśkiewicza. Wkrótce okazuje się, że Henio mieszka w Warszawie i jest taksówkarzem. W tym samym czasie, w drugim pokoju, Kasia rozmawia z Olą Szymkowską. Koleżanka opowiada Kasi o krótkim, lecz miłym pobycie w Leżajsku (zjazd absolwentów liceum) oraz o tym, jak spędziła czas w towarzystwie dawnego szkolnego kolegi, Eryka.