Wynika to z głębokich przemian kulturowych w polskim społeczeństwie, tłumaczą "Rzeczpospolitej" eksperci. Od 1990 roku liczba powołań w żeńskich zgromadzeniach czynnych spadła o 70 procent, a w zakonach klauzurowych o 50-60 procent. Spadek ten jest obserwowany od lat, ale od 2000 roku proces ten znacznie przyspieszył. W 2011 roku we wszystkich polskich żeńskich zakonach było tylko 355 nowicjuszek, podczas gdy 20 lat temu około 1200.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Powodem tego znaczącego spadku jest silne przekonanie o konieczności samorealizacji i poświęceniu karierze, coraz mniej kobiet chce poświęcić swe życie na służbę Bogu - przyznaje urszulanka Joanna Olech, sekretarka generalna Konferencji Przełożonych Wyższych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce.
Spośród ponad 19,5 tysiąca zakonnic w Polsce, około 3200 jest katechetkami a 1600 pracuje z osobami chorymi. Siostry zakonne prowadzą też 1156 przedszkoli, żłobków, domów samotnych matek i innych placówek edukacyjnych i społecznych.
IAR, sm