Redakcja Programów Katolickich

Duszpasterstwo Polaków w Norwegii

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2011 08:00
Norwegia nawet dla wielu Europejczyków pozostaje krajem wciąż mało znanym, budzącym wielkie emocje. Przybyszowi z głębi europejskiego lądu kojarzy się ona głównie ze średniowiecznymi piratami - Wikingami.
Audio

I rzeczywiście, Norwegia - to kraj kontrastów. Jej stolica, Oslo, to przestronne i nowoczesne miasto; Lapończycy (mieszkańcy północnej Norwegii) kojarzą się z tradycyjnymi strojami, sztuką ludową i hodowlą reniferów; fiordy potrafią zachwycić każdego; Trondhaim czy Stavanger to miasta, w których zachowały się w bardzo dobrym stanie średniowieczne katedry; malownicze miasteczka z drewnianymi, bielonymi domkami na południu i północny Nordkapp; zimno; trwający pół roku dzień i pół roku noc, oświetlaną przez polarną zorzę arktyczne niebo...

W Norwegii, która liczy niewiele ponad 4 miliony mieszkańców, żyje się dobrze, powoli i cicho. Nikt tutaj się nie spieszy, nikt nikogo nie popędza. Ludzie tu uprzejmi, spokojni i nad wyraz tolerancyjni. To właśnie pewnie i dlatego, mimo przytłaczającej większości protestantów (92%), religia katolicka jest nie tylko akceptowana, ale powoli się rozwija. Działalnością duszpasterską w kościele katolickim zajmują się dziś głównie obcokrajowcy, bo rodzimych powołań nie ma jeszcze praktycznie wcale.

W tym kraju mieszkają także nasi rodacy.

W roku 2000 w kościele katolickim w Norwegii było oficjalnie zarejestrowanych  3500 katolików urodzonych w Polsce. Niektórzy przyjechali tu wskutek wojny, inni do pracy, spora liczba w czasach stanu wojennego, jest też wiele małżeństw mieszanych.

Obecnie szacuje się, że w Norwegii przebywa około 70 000 Polaków przybywających do pracy. Zakładając, że ponad 90% to katolicy oznaczałoby to, iż katolicy pochodzenia polskiego stanowią ponad połowę wszystkich katolików w tym kraju. Nie wiadomo jednak ilu z nich zostanie w Norwegii na stałe. Stąd też nie wiadomo jak długo potrzebowali będą opieki duszpasterskiej po polsku i w jakim zakresie. Mimo, że nie wszyscy Polacy przychodzą do kościoła wzrost ilości wiernych w ciągu ostatniego roku jest ogromny i stanowi wyzwanie dla tutejszego kościoła. Nie można jednak oczekiwać, że w Norwegii będą polskie parafie albo że księża Polacy będą tylko dla Polaków - na to norweski kościół katolicki jest stanowczo za mały. Musimy trzymać się razem, aby nie zginąć - wierzymy przecież w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.

W dużych parafiach, szczególnie w katedrze Św. Olafa w Oslo, budynek kościoła nie mieści wszystkich wiernych i wobec tego odprawiane są w każdą niedzielę msze św. w różnych językach ojczystych, w tym po polsku. Można też przystąpić do spowiedzi. Mieszka też w Oslo największa liczba księży reprezentujących wiele narodowości, w tym Polaków.

Goście audycji:

Ks. Wojciech Egiert - Misjonarz Świętej Rodziny, proboszcz parafii p.w. św. Olafa w Hamerfeście

Ks. Mirosław Książek - Misjonarz Świętej Rodziny, proboszcz parafii p.w. Naszej Pani w Tromso

Ks. Albet Mączka - kanonik regularny, proboszcz parafii katedralnej p.w. św. Olafa w Trondhaim

Autorka: Sylwia Sułkowska

 

Środa, 16 listopada, godz. 23.05