Dla niektórych uczestników ŚDM już się rozpoczęło. To będzie niezwykły festiwal młodości i eksplozja energii, jednak co może nam przynieść to spotkanie w sensie duchowym? Zdaniem ks. Macieja Bielickiego, duszpasterza może ono dać świadectwo i obraz, ale żeby mówić o uzdrowieniu pewnej rzeczywistości to potrzeba konkretnej pracy ludzi. - Jeśli mówimy o religijności, to trzeba zdawać sobie sprawę, że nie jest to takie proste, ponieważ są to zmiany w nastawieniu i sposobie pojmowania tego, czym jest chrześcijaństwo. ŚDM z pewnością ukaże Kościół jako dynamiczny, pełen zdrowego entuzjazmu i gotowości ewangelizacji, ale to będzie tylko obraz - powiedział ks. Maciej Bielicki. - Uzdrowienie będzie się mogło dokonywać tylko wówczas, kiedy ktoś podejmie konkretne kroki i działani.
Bardziej optymistyczne nastawienie ukazał jednak Alek Wiśniewski, uczestnik i wolontariusz ŚDM, który stwierdził, że żeby uzdrawiać, trzeba stwierdzić chorobę, a aż tak źle nie jest! - Każde pokolenie ma swoją specyfikę przeżywania religijności. Dla moich rodziców i dziadków, kościół był podporą w trudach walki z ustrojem, czy wojnach. My mamy inne wyzwania. W Kościele potrzebujemy się spotkać z Bogiem. ŚDM jest zaś impulsem wzmacniającym naszą wiarę - dodał wolontariusz.
***
Tytuł audycji: "Nocne czaty"
Prowadzący: Mikołaj Foks
Data emisji: 17.07.2016
Godzina emisji: 23:00