Światowe Dni Młodzieży, jak określił druh Hubert ze Stowarzyszenia Harcerzy Katolickich Orzeł to wspólnota młodych, którzy chcą chwalić Boga oraz dzielić się radością i wiarą z innymi. W tym roku przypada to w miejscu, w którym narodziło się Miłosierdzi Boże, gdzie żyła siostra Faustyna i przekazała tę tajemnicę światu. - Przyjechałem tu, żeby służyć innym, a moim zadaniem było kierowanie samochodem pielgrzymki rowerowej z Siedlec do Krakowa - dodał Hubert.
Jeden z jej uczestników, licealista Robert Goławski podkreślił, że podczas ŚDM można zastanowić się nad swoim życiem, poprawić relacje międzyludzkie i stać się lepszym człowiekiem.
Z kolei Natalia z Warszawy, która przyjechała tu, chociaż nie planowała tego wcześniej, powiedziała, że to jest miejsce gdzie można się przekonać jak bardzo powszechny jest Kościół. A po zakończeniu Dni Młodzieży, we wszystkich pozostanie poczucie jedności. - Wielu chrześcijan przeżywa różne trudności, czują się wykluczeni, a tu widzimy że jesteśmy do siebie podobni i możemy być razem. Myślałam, że mam już za dużo lat, aby uczestniczyć w tym spotkaniu, ale od razu poczułam tę atmosferę i więź z ludźmi - zażartowała uczestniczka spotkania z papieżem Franciszkiem.
Kraków powoli wraca do rzeczywistości po Światowych Dniach Młodzieży, a następne spotkanie już za trzy lata. Tym razem w Panamie.
***
Tytuł audycji: "Nocne czaty"
Prowadzący: Sylwia Sułkowska
Data emisji: 31.07.2016
Godzina emisji: 23:00