„Słowa są dla człowieka ogromnym darem – pisze we wstępie do tej książeczki ks. Piotr Buczkowski. – Dzięki nim nie jest osamotniony i ma możliwość nawiązania więzi zarówno z drugą osobą, jak i z Bogiem. Słowa dają możliwość uchylenia przed światem tego, co drzemie w duszy”. Jako duszpasterz niewidomych Ksiądz Buczkowski zwraca też uwagę, jak ważne jest słowo dla osób tracących wzrok. Bo słowem można malować krajobrazy – „ołtarze przyrody niezwykle bogate” - które coraz trudniej dostrzec.
Trzymam więc w ręku ten tomik poezji, „Słowa jak gołębie”, autor: Pan Maksymilian Bart – Kozłowski. I szukam w nim tego słowa na dziś. Bo mamy przed sobą dni szczególne, przecież to już jutro w nocy „Słowo stanie się Ciałem i zamieszka między nami”. Więc przed tymi wielkimi wydarzeniami może fragmenty wiersza „Nocne rozmyślanie”, sama je zestawiłam – przepraszam Autora za tę dowolność, ale tak gra w mojej duszy.
Wiem nie ma ciszy
To tylko złudzenie
Że bezszelestnie ślizga się wąż
I nigdzie nie ma ofiary
Miejsca ani godziny zdarzeń
Nie chcę policzyć ani odnaleźć (…)
A miało być otwarte morze
I poranki z amarantem (…)
Czy zauważyli Państwo, jak wiele osób pisze dziś wiersze? Nawet przez moje redakcyjne biurko przeszło już wiele tomików, zeszytów, kartek z wierszami. I naprawdę są niezłe – jak mawiają Anglicy. W tym przedświątecznym nastroju proponuję jeszcze jedną zwrotkę z wiersza Pana Maksymiliana: „Jest taka chwila”
(…)Jest taka chwila
Że drzwi otwierają się na oścież
Stół nakrywamy białym obrusem
A na nim gałązka świerkowa (…) Ciiiiii….
Elżbieta Nowak