Córka grabarza. Hit, który przeszedł do historii

- Powoli zamykamy spory rozdział naszej historii, dekadę lat 70. Idąc na skróty, często określam ją dekadą Ossjana, bo tak się jakoś składa, że w kolejnych też mamy wybijające się postacie czy zespoły, a zatem po Osjanie i latach 70. przychodzi czas Kwartetu Jorgi, który zawładnął wyobraźnią słuchaczy na kolejne 10 lat - zaczął kolejny odcinek cyklu Wojciech Ossowski.

zdjęcie ilustracyjne

Foto: Pixabay/musaortac

Po nich znów dekada Orkiestry św. Mikołaja, kolejna Kapeli ze Wsi Warszawa itd. Już sam fakt, że opisywanie zjawisk, jakie pojawiły się w polskim folku i raczkującej muzyce świata w epoce Gierka, zajęło nam szmat czasu, dowodzi jak bogata muzycznie była dekada lat 70. Na jej zakończenie przypominamy utwór darkfolkowy.

W zasadzie to chyba pierwsza jaskółka, polski debiut w tym gatunku. Rok 1973, młody, wówczas 19-letni Mariusz Gabrych, po niezbyt szczęśliwych umizgach do koleżanki, przelewa na papier swój ból. Do tekstu komponuje muzykę i tak powstaje pieśń, którą nucił, by się rozśpiewać przed jednym z występów. Wówczas nucącego na korytarzu chłopca usłyszał Jonasz Kofta i zaproponował, by piosenkę tę nagrał dla Programu III. Tak narodził się przebój, który mimo iż mija niemalże pół wieku od jego powstania, wciąż jest grywany...

***

Tytuł audycji: Historia polskiego folku

Prowadził: Wojciech Ossowski

Data emisji: 6.06.2020

Godzina emisji: 7.50

at