Gdy kończyliśmy antenowy żywot "Historii polskiego folku", opowiadając losy polskich folkowców, wydawało się, że definitywnie postawimy w tym miejscu kropkę, Na szczęście w sukurs przyszła nam technologia i nowoczesność i oto wracamy do naszych cotygodniowych spotkań, snując nadal opowieści o rodzimych twórcach, artystach, propagatorach, wizjonerach, nietuzinkowych osobach i inspirujących wydarzeniach.
Naszym przewodnikiem po historii polskiego folku jest sam Wojciech Ossowski, dziennikarz muzyczny, prezenter radiowy i konferansjer. Propagator muzyki folkowej, ekspert w tej dziedzinie. Urodzony w 1961 roku, muzykę folkową promuje od wielu lat na licznych festiwalach muzycznych. W roku 1989 stworzył i szefował Wiosce Folkowej na Famie. W latach 1989-1990 szefował Wiosce Folkowej w Jarocinie. Wielokrotnie pełnił rolę jurora i konferansjera na Festiwalu Muzyki Ludowej "Mikołajki Folkowe" w Lublinie. Związany z festiwalem muzyki folkowej i etnicznej Ethnosfera w Skierniewicach czy Rock May Festival w Skierniewicach, zasiada w jury World Music Charts Europe.
Wojciech Ossowski
Jak zapowiada prowadzący, zagłębiają się w elektryzujący czas rozwoju polskiego folku, wrócimy także do wydarzeń dotąd ledwie zasygnalizowanych, i dopowiemy to i owo. A zaczynamy do legendarnego poznańskiego Kwartetu Jorgi...
CZYTAJ TEŻ: Kwartet Jorgi z bliska
To żyjąca legenda polskiej sceny folkowej. Jeden z najbardziej utytułowanych zespołów ostatnich dwudziestu lat. Ich muzyka sięga głęboko do słowiańskich korzeni łącząc się z wirtuozerią wykonania i szeroko rozbudowaną improwizacją. Prekursorzy folku w Polsce rozwijali swoją twórczość, zbierając doświadczenia podczas licznych podróży i nagrywając płyty, z których każda kolejna zaliczana była do kanonu polskiej muzyki folk. Pomysł na wspólne granie pojawił się u nich stopniowo, bo początkowo bracia Maciej i Waldemar Rychli grali w duecie - flet i gitara - muzykę dawną. Grali na ulicy Poznania, a skład ich zespołu, Leśnych Ludków, okazjonalnie się powiększał. Z tego okresu jest incydent z poznaniem muzyków z Niemiec, Castusa i Hermana, którzy przyjechali raz z Berlina, żeby zasmakować ulicznego grania. Gdy potrzeba noclegu stawała się coraz bardziej nagląca, pomocy udzielili im właśnie bracia Rychli. Castus i Herman jakiś czas później założyli kultową formację Corvus Corax (w 1989 roku).
- Dziś muzyka dawna znajduje w folkowych muzykach wdzięcznych interpretatorów, flirt folku z muzyką dworską będzie miał poważne konsekwencje, ale w latach 90. nikt jeszcze o tym poważnie nie myślał, oprócz pewnych turystów z Berlina i grono Leśnych Ludków - mówił w pierwszym odcinku nowej odsłony "Historii polskiego folku" Wojciech Ossowski.
***
Tytuł audycji: Historia polskiego folku
Prowadził: Wojciech Ossowski
Data emisji: 26.10.2020