Życie Torresa to niemal gotowy scenariusz filmowy. Wątek sensacyjny i szpiegowski przeplata się tu z historią wielkiej, zwycięskiej miłości Polki i Kubańczyka. José Torres urodzony w 1958 roku w Hawanie na Kubie), najpopularniejszy perkusista w Polsce, który ma na koncie przeszło pięćdziesiąt płyt nagranych z tuzami polskiego jazzu, a także z największymi gwiazdami sceny rockowej i popowej, zawarł w niej nielukrowane wspomnienia z "raju" Fidela , a także wnikliwe, często zabawne obserwacje obcokrajowca próbującego odnaleźć się w polskiej rzeczywistości lat osiemdziesiątych.
Jose pojawił się u nas rozpoczął studia we Wrocławiu w tamtejszej Akademii Muzycznej. Ale jak się zwierza, rozpoczął nowy etap swego życia także z obawą, że wróci na Kubę i tam jako muzyk będzie skazany na odgrywanie klasyki traktowanie pasji jak urzędnik państwowy chodzący do nudnej roboty. Życie jednak napisało dla niego inny scenariusz. Po tym, jak Sławek Kulpowiecz usłyszał go w zespole Pieprz grającego na kongach, zaangażował go do składu Johna Portera...
- Niemal od razu ruszyłem z nimi w trasę promującą płytę "Helicotper", która sprzedawała się wówczas w złotych nakładach. Niedługo później dogrywaliśmy już w profesjonalnym studiu materiał do kolejnego krążka Johna, zatytułowanego "China Disco". Potem jeszcze na studiach przyszła współpraca z ze Zbigniewem Namysłowskim, Tomaszem Stańko, Wojciechem Karolakiem. Przyniosły one i spore uznanie i niezłe pieniądze, ale jak się okazało w regulaminie studenta kubańskiego istniała klauzula zabraniająca zarobkowania. Stało się więc to pretekstem do brawurowego porwania studenta Torresa i wywiezienia przez Leningrad do Hawany. Jak to się potoczył dalej?
***
Tytuł audycji: Historia polskiego folku
Prowadził: Wojciech Ossowski
Data emisji: 2.10.2024