Szlak ten wiedzie przez bawarski namiot piwny, w którym przebrany w charakterystyczne skórzane spodenki i białe podkolanówki Krzysztof Dobrek wycinał bawarskie i tyrolskie hity biesiadne dla podchmielonej publiczności. - Praca ta była dużo gorsza od grania na ulicy, ale jej zaletą było to, że szybko nauczyłem się języka niemieckiego i nawiązałem kontakty - opowiadał w archiwalnym wywiadzie muzyk.
To właśnie dzięki tym kontaktom w 1996 poznaje ciekawych muzyków, z którymi zaczyna współpracę, a rok później wszystko potoczyło się jak w filmie. Maria Bill, znana aktorka i piosenkarka, poszukiwała akordeonisty do monodramu o Edith Piaf. Spośród kilkudziesięciu muzyków wybrała Krzysztofa Dobrka. No i zaczęło się. Kilkaset spektakli w Austrii, Niemczech i Szwajcarii, fantastyczne recenzje i rosnąca popularność polskiego muzyka... - Muzyka krakowskich Cyganów na Floriańskiej. - Godzinami mogłem się im przysłuchiwać, zachwycała mnie ich pasja, energia i witalność. To oni zaszczepili we mnie bakcyla, który po latach zaowocował fascynacją folklorem różnych narodów, muzyką nieuczesaną, z przydrożnych barów - mówił Krzysztof Dobrek.
ZOBACZ TEŻ:
Chopin na akordeonie
Najlepsi akordeoniści z Gdyni
Wojciech Ossowski
***
Tytuł audycji: Historia polskiego folku
Prowadził: Wojciech Ossowski
Data emisji: 20.03.2024