- Odpadło mi ponad 30 koncertów, więc siedzimy od dwóch miesięcy w domu, gramy sobie w gry, oglądamy filmy. To trochę takie dziwne wakacje, gdyby nie szkoła - mówił Marcin Rumiński, multiinstrumentalista, kompozytor, aranżer, muzyk sesyjny, wokalista zespołów Shannon (od 1994) i Hoboud (od 2008). - Robimy sobie pozamuzyczne zajęcia, co tydzień chodzimy pomagać dziadkom, spędzamy ze sobą całe dnie, chyba że czasem stwierdzę, że chcę być sama, i zamykam się w swoim pokoju - dodała jego córka Dobrosia.
Podczas gdy córka tęskni za teatrem, który jest jej pasją, tata zajmuje się pracą, na którą pozwalają mu warunki, i tworzy baśnie. - Wybieram bajki mniej znane z naszego regionu, czyli z Warmii i Mazur, baśnie mniej znanych autorów z początku XX wieku spisane przez lokalnych literatów. Na Warmii jest bardzo wiele jezior, to region bogaty kulturowo pod względem baśniowym, autochtonów w tej chwili jest już niewielu, dlatego uważnie ich słuchamy i przejmujemy te opowieści. Staram się też opowiadać je w gwarze - opowiadał Marcin Rumiński, który w tej pracy sam jest narratorem, autorem i wykonawcą muzyki, udźwiękawia i realizuje. W audycji podzielił się jedną ze baśni o raku.
WSZYSTKIE WYWIADY DOSTĘPNE SĄ W BOKSIE #FOLKWODOMU
***
Rozmawiał: Mateusz Dobrowolski
Data emisji: 24.05.2020
Godzina misji: 11.10
Wyemitowano w audycji "Źródełko".