- Nie mogłam wyjechać, więc postanowiłam dobrze zagospodarować czas i zaczęłam szukać nowych piosenek i inspiracji folkowych - opowiadała artystka, dołączając do akcji #folkwdomu. - Od mamy dostałam księgi folkloru o muzyce Polesia, jego białoruskiej stronie. To kraina, gdzie jest bardzo dużo rzek, jezior, lasów. W tych opowieściach szukam perełek, melodii, które by mnie dotknęły, które chciałabym zagrać.
Jedną z historii znalezionych w tych księgach jest opis lotu pszczoły, dla której majowy czas, kiedy wszystko rozkwita i robi się cieplej, to początek życia. - Treść tej piosenki nie jest zbyt rozbudowana, ale wzruszyła mnie w niej bardzo zdobna melodia. Naturalnie i autentycznie imituje ona lot pszczoły- tłumaczyła Ula Hedzik, która podzieliła się ze słuchaczami utworem "Gula pszolka", nagrany z udziałem skrzypiec i śpiewu.
WSZYSTKIE WYWIADY DOSTĘPNE SĄ W BOKSIE #FOLKWODOMU
***
Rozmawiał: Mateusz Dobrowolski
Data emisji: 21.05.2020
Godzina misji: 15.15
Wyemitowano w audycji "Źródła".