Lider Kapeli Szczupaki przyznał, że w okresie izolacji czuł pewien żal, bo odkrył, że nie ma chęci grać. - Sam powrót z pracy do swoich czterech kątów był wystarczający, dawał bezpieczeństwo. Poza tym nasz zespół bardzo dobrze czuje się wśród publiczności i zespołowo się w tym nie odnaleźliśmy. Wiedzieliśmy, co u kogo słychać, ale pierwszą melodię zagraliśmy dopiero, jak po jakimś czasie si spotkaliśmy.
Tadzio Szczupak opowiedział też o kompozycji, którą podzielił się ze słuchaczami, "Jaśmin". Wiąże się ona historią miłości, ale i samotności. - Tekst powstał poprzedniej wiosny, to modlitwa do krzaku jaśminu z moją prośbą o miłość - mówił muzyk. - Teraz potęguje to poczucie samotnego doświadczania wiosny: człowiek czuje się samotny, paradoksy nas dotykają, bo ja wolę spotkanie bezpośrednie, przytulenie, podanie reki, uśmiech, nie przez ekran tak jak teraz. Ale może i są plusy tej sytuacji, bo wracając do domu, czuję spełnienie, będąc z ukochaną osobą. Możemy sobie poświęci więcej czasu.
Muzyk przyznał też, że dostrzega powolny powrót do normalności, ale i to, jak czas izolacji pozwolił odkryć w ludziach pokłady uczuć i myśli. U jednych potęguje kreatywność, u innych nie. - Zablokowałem się emocjonalnie w tym czasie, emocje muszą dojrzeć, żebym mógł tworzyć - powiedział, zaliczając się do tej drugiej grupy.
WSZYSTKIE WYWIADY DOSTĘPNE SĄ W BOKSIE #FOLKWODOMU
***
Rozmawiała: Patrycja Zisch
Data emisji: 22.05.2020
Godzina misji: 5.20
Wyemitowano w audycji "Etnowieści".