Ciała Władysława Warneńczyka po bitwie pod Warną nie znaleziono, tym łatwiej było o legendy związane ze śmiercią młodego króla. Jedna z nich głosi, że władca po bitwie osiadł na portugalskiej Maderze i żył jako Henrique Alemao.
Żył krótko, umarł młodo
Władysław III Warneńczyk na tron wstąpił po śmierci swojego ojca Władysława Jagiełły. Jednak gdy obejmował władzę, miał zaledwie 10 lat, więc w jego imieniu rządy sprawowała Rada Opiekuńcza oraz regent – kardynał Zbigniew Oleśnicki. W 1440 roku Węgrzy w obawie przed najazdem tureckim wybrali Władysława III także na swojego króla. W 1443 roku Warneńczyk podjął wyprawę przeciwko Turcji, zakończoną zwycięstwem i podpisaniem rozejmu. Szybko jednak zerwał traktat, czym później tłumaczono jego klęskę i śmierć pod Warną. Od tego momentu legend związanych z życiem i śmiercią króla zaczęło przybywać.
– Większość ludzi zaczęła dość szybko powątpiewać w śmierć króla, z racji tego, że nie było ciała. Do Polski zaczęły nadchodzić informacje, że widziano go gdzieś – mówił dr Piotr Węcowski z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. – Widziano go w Konstantynopolu, w Grecji, za morzem, w pewnym zamku, w Wenecji. Nadzieje, że Władysław III się odnajdzie były na tyle duże, że z koronacją następcy tronu czekano aż 3 lata.
29:26 Warneńczyk.mp3 Czy król Warneńczyk zginął pod Warną? - wyjaśniał historyk dr Piotr Węcowski, aud. Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Naukowy wieczór z Jedynką" (17.03.2011)
Legenda śmierci króla
Według legend XVIII-wiecznych po bitwie pod Warną jedna z flot papieskich zbierała rozbitków i w ten sposób Warneńczyk miał dostać się przez Morze Czarne do Ziemi Świętej. Tam przez wiele lat miał przebywać w klasztorze św. Katarzyny na Synaju i dopiero stamtąd, przez Hiszpanię, rzekomo dotrzeć na dwór króla Portugalii.
– Jeśli wierzyć przekazom, została ucięta głowa króla, więc jego identyfikacja była dość skomplikowana – tłumaczył dr Piotr Węcowski.
Mit związany ze śmiercią Warneńczyka był także przyczynkiem do pojawiania się tzw. pseudo-Warneńczyków. – Najsłynniejszym "Warneńczykiem", który objawił się w 1459 roku była pewna postać z Poznania – opowiadał Katarzynie Kobyleckiej dr Węcowski. – W tym samym czasie w Poznaniu przebywał wojewoda poznański, który dobrze znał Władysława, więc od razu człowiek ten został zidentyfikowany.
Przystojny homoseksualista?
Kolejną legendą owiana jest uroda młodego króla, który przedstawiany jest przez Jana Matejkę jako bardzo przystojny, z kolei opisy ówczesnych kronikarzy mówią coś wręcz przeciwnego. Fakt, że Warneńczyk nie miał żony, stał się z kolei przyczynkiem do teorii o jego skłonnościach homoseksualnych.
– Długosz wspominał, że był on skłonny do męskich rozkoszy – wyjaśniał dr Piotr Węcowski. – Czy to rzeczywiście automatycznie oznacza homoseksualizm, czy po prostu jakieś namiętności? Nie jest to takie proste - dodał historyk.
Krótkie i intensywne życie monarchy przyczyniło się do raczej pozytywnej oceny jego panowania. Ciężko jest jednak stwierdzić jednoznacznie, co by było gdyby Władysław III Warneńczyk nie zginął pod Warną.
– Gdyby panował to byłoby to nieudane panowanie – rozważał dr Węcowski. – Wszystko to, co Władysław robił, pomijając nawet jego młody wiek, gdzie w związku z tym nie mógł rozwinąć skrzydeł, pokazuje, że nie byłby to dobry król. Pewnie gdyby dłużej panował podręczniki historii poświęciłyby mu kilka linijek.
Na cześć króla w 1935 roku w Warnie powstał pomnik-mauzoleum, wzniesiony na jednym z kurhanów nad miejscem ostatniej potyczki Warneńczyka. Symboliczny nagrobek Władysława III znajduje się także na Wawelu.
mb