Historia

"Masakra w dniu św. Walentego". Krwawe porachunki Ala Capone

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2020 05:55
14 lutego 1929 roku gangsterzy Al Capone zamordowali w Chicago sześciu członków konkurencyjnego gangu i przypadkowego przechodnia. Dzień ten nazwano "masakrą w dniu św. Walentego".
Audio
  • O Alu Capone, najsłynniejszym gangsterze, posłuchaj w audycji Agnieszki Steckiej z cyklu "Przed Sądem" z udziałem Piotra Girdwoynia i Rafała Habielskiego. (PR, 14.06.2002)
Więzienna fotografia Ala Capone, źr. Departament Więziennictwa, Wikimedia Commonsdp (17.06.1931)
Więzienna fotografia Ala Capone, źr. Departament Więziennictwa, Wikimedia Commons/dp (17.06.1931)

Trząsł podziemnym światem Chicago i do dziś jest chyba najsłynniejszym gangsterem w dziejach. 24 października 1931 roku na 11 lat więzienia został skazany Al Capone. Jeden z najniebezpieczniejszych gangsterów w dziejach trafił do więzienia za oszustwa podatkowe. Zmarł w nędzy i samotności. Paradoksalnie, jego upadek rozpoczął się w dniu największego tryumfu. 

Krwawe walentynki

Chicago, istny tygiel narodowościowy, w którym amerykanie włoskiego, irlandzkiego, polskiego i rosyjskiego pochodzenia walczyli o wpływy, stał się w latach prohibicji areną walki między zwaśnionymi grupami przestępczymi. Wśród nich najpotężniejsze były irlandzki gang North Side i włoska mafia Ala Capone.

Gangsterzy prowadzili podziemną wojnę od początku lat dwudziestych. Ludziom Capone udawało się eliminować szefów North Side jednego po drugim, choć on sam również był obiektem zamachów (blisko zgładzenia najsłynniejszego gangstera był Hymie Weiss, czyli Earl Wojciechowski, potomek polskich emigrantów). Na początku lutego 1929 roku Capone zdecydował się na ostateczne uderzenie. Siepacze włoskiego gangstera zamordowali sześciu członków konkurencyjnego gangu i przypadkowego przechodnia.

Masakra sparaliżowała North Side, ale okazała się dla Capone pyrrusowym zwycięstwem. Opinia publiczna zaczęła postrzegać go nie jako zwykłego gangstera, ale jako krwawego szaleńca. Poczynaniami Ala zaniepokoili się pozostali bossowie świata przestępczego - doszło nawet do specjalnej konferencji, której efektem było podjęcie decyzji o czasowym ostracyzmie Capone i utworzeniu wieloetnicznego syndykatu zbrodni. 

Interweniował prezydent

Po masakrze w dzień Św. Walentego 1929 roku gangsterem zainteresował się sam prezydent Stanów Zjednoczonych Herbert Hoover. Prezydent nakazał aresztować Ala Capone za cokolwiek.

Do tej roli powołana została specjalna grupa dowodzona przez Eliotta Nessa. "Nietykalni", bo tak zostali nazwani agenci, znaleźli w końcu hak na gangstera: obnosił się ze swoim bogactwem, więc oskarżono go o niepłacenie podatków.  

Okładka The Chicago Daily News. Źr. 

- Zastosowano coś w rodzaju podstępu. Najpierw umówiono się z nim co do postawionych zarzutów - mówił prof. kryminalistyki Piotr Girdwoyń w audycji "Proces Ala Capone" z cyklu "Przed sądem". - Później sędzia zmienił front i uznał, że owa umowa jest nieważna.

Okazało się, że taki ruch wytrącił Capone z równowagi. Dotarło do niego, że tym razem nie wywinie się od kary.

Skromne początki bestii

- Zaczął, jak bardzo wielu gangsterów ówczesnych czasów, od bardzo dobrego pochodzenia - wyjaśniał prof. Piotr Girdwoyń. - Urodził się 17 stycznia 1899 roku. Jego rodzice byli emigrantami z Włoch. Początkowo nic nie zapowiadało, że zostanie jednym z największych przestępców.  

Po szkole pracował w jednej z nowojorskich knajp, tam poznał innego gangstera, Johnny’ego Torrio. Za namową Torrio i Frankie’go Yale’a, właściciela wielu szemranych lokali, Capone przeniósł się do Chicago, gdzie zaczął swoją przestępczą działalność.

Po przestępczej drabinie

- Al Capone i jemu podobni został niejako stworzony za sprawą ustaw prohibicyjnych. W 1919 roku przyjęta została 18 poprawka do konstytucji Stanów Zjednoczonych zabraniająca spożywania alkoholu - wyjaśniał prof. Rafał Habielski w audycji Agnieszki Steckiej. - Okres prohibicji przyniósł skutki odwrotne do zamierzonych. Przed prohibicją miejsc zajmujących się sprzedażą alkoholu było 15 tys., po wprowadzeniu było 32 tys. nielegalnych miejsc dystrybucji nielegalnego alkoholu.

Capone wspinał się po przestępczej drabinie. Najpierw zabijał sam, później zlecał zabójstwa innym, ale nigdy nie udało się dowieść mu winy.

- Bardzo dbał o swój publiczny wizerunek. Część dziennikarzy przekupywał, a względem opinii publicznej podejmował bardzo spektakularne działania, np. trzy razy dziennie wydawał ciepłe posiłki bezrobotnym - wyjaśniał prof. Piotr Girdwoyń.

Zbrodnia nie popłaca

Po wyjściu na wolność nie był już nawet cieniem dawnej potęgi. W więzieniu Alcatraz zachorował, był już tylko wrakiem człowieka. Najsłynniejszy gangster wszech czasów zmarł w nędzy.

Posłuchaj audycji Agnieszki Stecki z cyklu "Przed Sądem" z udziałem Piotra Girdwoynia i Rafała Habielskiego, poświęconej sylwetce Ala Capone.

bm

Czytaj także

Tajne przez poufne. Co wiedział John Edgar Hoover?

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2023 05:30
- Tajemnica jego wieloletniego panowania w FBI wynikała nie tylko z jego osobowości - mówił amerykanista, prof. Krzysztof Michałek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

104 lata temu wprowadzono w Stanach Zjednoczonych prohibicję

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2024 05:40
17 stycznia 1920 roku w Stanach Zjednoczonych weszła w życie 18. poprawka do Konstytucji wprowadzająca zakaz wytwarzania, sprzedaży i przewozu napojów alkoholowych. Tym samym w historii Stanów Zjednoczonych rozpoczął się trzynastoletni okres prohibicji, który miał ogromny wpływ na przebieg procesów społecznych w tym kraju. Bez wątpienia był też jednym z najmroczniejszych.
rozwiń zwiń