Józef Franciszek Skrzek przyszedł na świat w Siemianowicach Śląskich – Michałkowicach – dzielnicy w północno-zachodniej części miasta. Siemianowice Śląskie są miastem położonym na Górnym Śląsku, od południa w pobliżu Katowic, od zachodu w pobliżu Chorzowa i Bytomia.
Od początku związany z bluesem
Skrzek, jako instrumentalista specjalizował się głównie w grze na fortepianie i instrumentach klawiszowych. Średnią Szkołę Muzyczną w Katowicach ukończył właśnie w klasie fortepianu, a drugim instrumentem wyboru były skrzypce. W swojej karierze, oprócz wokalizy grywał na gitarach, basie i wielu innych instrumentach. Komponował niezliczone ilości utworów, także rozbudowanych suit rockowych. Od początku działalności estradowej wiązany był z bluesem. Współpracował z wieloma znanymi muzykami i zespołami.
Na swojej oficjalnej stronie internetowej tak rozpoczyna swoją biografię: "Urodzony na Śląsku w Michałkowicach w rodzinie górniczej. Od małego grał i śpiewał, wychowany w duchu sztuki, muzyki, plastyki, tańca, ale również sportu. Po dyplomie w klasie fortepianu w renomowanej szkole im. Mieczysława Karłowicza w Katowicach, przez moment studiował na Akademii Muzycznej w Katowicach. Jednak los – śmierć ojca – wyznaczył drogę na scenę. Już w 1970 r. stawiał pierwsze kroki jako basista oraz pianista zespołu Breakout. Po rocznej współpracy powrócił jednak na Śląsk, żeby założyć swój ulubiony zespół – SBB. To wielkie szczęście, że powstał ten projekt, bowiem właśnie SBB stworzyło całkiem nowy nurt w muzyce polskiej, a może i światowej". Dość krótko, choć pojawiły się najistotniejsze fakty z pierwszego okresu kariery.
Pokazał światu nową formułę muzyki
W dalszej części pojawiają się jednak najistotniejsze informacje dotyczące muzyki Józefa Skrzeka. Czytamy: "Multiinstrumentalista oraz kompozytor Józef Skrzek zademonstrował światu nową formułę muzyki uniwersalnej, ze słowiańską romantyką oraz buntowniczą dynamiką rocka, zapraszając do współpracy Antymosa Apostolisa oraz Jerzego Piotrowskiego. W pierwszych dziewięciu latach działalności zburzyli wszelkie konwencje rynkowe, nagrali kilkanaście płyt w wielu krajach, sprzedali kilka milionów płyt. Pochodzili zza "żelaznej kurtyny" podzielonej Europy, a potrafili nieść Wolność ludziom tej Ziemi poprzez Muzę… Obecnie SBB występuje i nagrywa ze znanym perkusistą Paulem Wertico z Chicago. Sam Józef Skrzek komponuje oraz występuje w różnych ciekawych konstelacjach solo".
Współpraca z Breakout
Nieco więcej światła na jego początki i dalszy rozwój kariery rzuca biogram ze stron "Archiwum Polskiego Rocka": "W 1969 rozpoczął swoją karierę od tria Mariolaine & Swinging Soul Corporation, które towarzyszyło wokalistce z Indonezji Mariolaine. W tym samym czasie współpracował już z grupą Breakout oraz z mało znanymi grupami górnośląskimi Ślężanie i Ametysty".
16:08 Józef Skrzek: Bob Marley śpiewał dla mnie "Happy Birthsday"3 Józef Skrzek: Bob Marley śpiewał dla mnie "Happy Birthsday". (PR, 2012)
Odnośnie wspomnianej wcześnie współpracy ze słynną grupą Breakout podawana jest na stronach "Archiwum" ciekawe zdarzenie: "Na początku 1970 został oficjalnie stałym członkiem zespołu Breakout, który wspomagał, grając na pianinie, gitarze basowej oraz śpiewając. Wraz z zespołem nagrał płytę 70a. Po kłótni z Józefem Hajdaszem, podczas meczu piłkarskiego, opuścił zespół w grudniu 1970".
Artystyczna dusza Skrzeka nie potrafiła znieść "próżni muzycznej" i już w kolejnym roku zakłada słynne SBB, które w pierwszym okresie jest skrótem od "Silesian Blues Band" - wtedy jeszcze znacznie częściej posługiwano się pełną nazwą. W zespole grali jeszcze dwaj inni muzycy: Apostolis Anthimos na gitarze i Jerzy Piotrowski na perkusji. Apostolis, także kompozytor i multiinstrumentalista, był i jest znanym gitarzystą rockowym i jazzowym. Piotrowski natomiast od zawsze był niezwykle cenionym perkusistą jazz-rockowym.
Dalsze losy Józefa Skrzeka w "Archiwum Polskiego Rocka" opisywane są niezwykle szczegółowo: "W latach 1972-1973 trzej muzycy współpracowali z Czesławem Niemenem, Helmutem Nadolskim i Andrzejem Przybielskim pod nazwą Grupa Niemen, nagrywając 4 wydawnictwa płytowe".
SBB, czyli Szukaj, Burz, Buduj
Dopiero po tych muzycznych peregrynacjach nastąpiło apogeum jego kariery. Archiwum tak to ujmuje: "W 1974 reaktywował zespół Silesian Blues Band, który został przemianowany na SBB". To wtedy już zaczęto głównie posługiwać się skrótem nazwy, która w rozwinięciu brzmiała nieco inaczej niż jej wcześniejszy bluesowy pierwowzór. Od tej pory mówiło się, że SBB to "Szukaj, Burz, Buduj", a na potrzeby zagranicznych peregrynacji rozwinięcie brzmiało: "Search, Break, Build". Tak też było w rzeczywistości – każdy, kto zetknął się z muzyką tego zespołu, każdy, kto jej szukał, w pierwszej chwili czuł, jak wszystkie dotychczasowe pojęcia o polskim rocku w połączeniu z jazzem dosłownie burzą się, rozpadają się... a z każdą chwilą wsłuchując się w kolejne utwory SBB, buduje się całkiem nowe spojrzenie na muzykę, którą z blues-rocka, poprzez jazz-rock, określa się mianem rocka progresywnego.
Niestety w 1980 grupa rozpadła się, a Skrzek rozpoczął karierę solową. Przez następne lata zajmował się tworzeniem muzyki teatralnej i kościelnej, jednak co jakiś czas łączył się z muzykami, tworząc na krótko zespoły bez większej historii, lub reaktywował SBB i występował okazjonalnie na różnych festiwalach. W 1993 gościnnie współpracował z zespołem Kat przy nagrywaniu albumu Ballady, grając na fortepianie.
Z oficjalnej strony artysty dowiadujemy się także: "Od początku lat osiemdziesiątych regularnie występuje w kościołach, prezentując zarówno stricte organowe recitale, jak i koncerty, na których łączy brzmienia akustyczne z syntezatorami. Warto wspomnieć występ w warszawskim kościele św. Krzyża w lutym 1983 r., liczne występy w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla, koncert w ramach Vratislavia Cantans (1985) z Olgą Szwajgier i Michałem Banasikiem, udział w festiwalu oratoryjnym w Kamieniu Pomorskim i Szczecinie czy występy w Bazylice Kołobrzeskiej. Występuje także w miejscach kultu, m.in. na Górze Św. Anny, Jasnej Górze czy w Piekarach Śląskich podczas pielgrzymek (pierwszy raz w 1983 r.). Jest kompozytorem "Kantaty Maryjnej" do słów Romana Brandstaettera, wykonywanej z powodzeniem od lat osiemdziesiątych do dnia dzisiejszego".
Józef Skrzek w swojej bogatej karierze był też wielokrotnie nagradzany i honorowany jako jeden z najwybitniejszych polskich muzyków współczesnych, bo i dzieła jego były monumentalne: "30 czerwca 2012 o w Bydgoszczy odbyła się premiera pierwszego polskiego opartego na zasadach Teatru Tworzenia, awangardowego oratorium "Terrarium"; autorstwa Józefa Skrzeka i Jarosława Pijarowskiego". Pisząc o nagrodach i tytułach należy też wspomnieć: "W 2013 roku został laureatem złotego Fryderyka za całokształt osiągnięć artystycznych. W sierpniu 2017 razem z J. Pijarowskim zostali laureatami nagrody ekspresjonistycznej FENIKS im. Tadeusza Micińskiego za ekspresję artystyczną i nowatorstwo formalne w bogatej twórczości muzycznej".
Jedno z ostatnich wyróżnień to: "16 października 2017 roku z rąk wiceministra kultury Jarosława Sellina otrzymał złoty medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". W 2018 został wyróżniony Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości".
Wszystkiego najlepszego Panie Józefie!
PP