Historia

Józef Szajna - wybitny artysta, który łączył sztukę plastyczną z teatrem

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2021 05:40
24 czerwca 2008 roku zmarł Józef Szajna, jeden z największych polskich reżyserów teatralnych drugiej połowy XX wieku.
Malarz, scenograf i reżyser Józef Szajna prowadzi próbę wznowieniową spektaklu Replika w Teatrze Studio.
Malarz, scenograf i reżyser Józef Szajna prowadzi próbę wznowieniową spektaklu "Replika" w Teatrze Studio.Foto: PAP/W.Kryński, T.Prazmowski

Urodził się w Rzeszowie, studiował grafikę i scenografię w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie... tam też współzakładał i prowadził Teatr Ludowy. Z początkiem lat 70. założył i prowadził w Warszawie Centrum Sztuki "Studio" - słynne teatr i galerię w północno-wschodnim alkierzu Pałacu Kultury, stojącym nieopodal wejścia głównego, naprzeciw siedziby Teatru Dramatycznego.

Jednak miejscem licznych inscenizacji i wystaw były sceny całej Europy - we Francji choćby Nicea, Nancy, Paryż; w Wielkiej Brytanii m.in. Sheffield czy Edynburg; w Szwecji Göteborg; we Włoszech Florencja; w Holandii Amsterdam; w Niemczech Berlin; w Chorwacji Dubrownik; nie ominął także Portugalii i Hiszpanii. Wystawiał również w tureckim Stambule, w izraelskim Tel Awiwie, czy w pobliskim Egipcie.

Jednym z najważniejszych okresów życia Józefa Szajny były czasy II wojny światowej. Jako uczestnik ruchu oporu, działający w Związku Walki Zbrojnej, został aresztowany i osadzony w obozie KL Auschwitz, gdzie dwukrotnie trafiał do komory śmierci. Później został przeniesiony do Buchenwaldu.

Przeżycia obozowe wywarły ogromny wpływ na jego twórczość, w której częstymi wątkami czy finałami było przemijanie naznaczone zagładą i zniszczeniem. W wielu sztukach ukazywał kruchość życia ludzkiego, a niesamowite scenografie - także jego autorstwa - zdawały się obrazować śmietniki, zbiory rzeczy do cna zużytych, wysłużonych. Główne postaci zazwyczaj pokazywane były jako istoty bezbronne... jak choćby nagi Cervantes fruwający nad sceną przypięty do ogromnych skrzydeł wiatraka w warszawskim Teatrze Studio.

Józef Szajna był charakterystycznym malarzem, który upodobał sobie techniki kolażu i asamblażu - tu sztuka staje się trójwymiarowa, używa gotowych przedmiotów codziennego użytku, doklejonych do obrazu czy posklejanych ze sobą tworząc swoiste niejednorodne "płótno". Takie też były scenografie Szajny - raz pełne prostych linii, ascetycznych w wyrazie - "Dziady" Adama Mickiewicza w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie... innym zaś razem pełne latających rowerów nad głowami dziwacznie ubranych w łachmany aktorów w "Cervantesie" w warszawskim Teatrze Studio.

Nie były to jedyne ingerencje tego wielkiego artysty w tworzone inscenizacje. Oprócz malarstwa, grafiki i scenografii, Szajna pisał także scenariusze swoich sztuk i następnie je reżyserował i zawsze były to sztuki wielu sezonów, a na widowni wielu było widzów, którzy przychodzili na nie kilka razy. Osobiście pamiętam sezony warszawskie, kiedy dość trudno było zdobyć bilety na wiele jego inscenizacji. W okresie tym najsłynniejszymi przedstawieniami były "Dante" (1974), "Cervantes“ (1976), "Majakowski" (1978).

Wojciech Dudzik na stronach Encyklopedii Teatru Polskiego zwraca także szczególną uwagę na jedno z najważniejszych dzieł Józefa Szajny: "Największym jednak osiągnięciem i międzynarodowym sukcesem Szajny stała się kilkakrotnie przepracowywana »Replika« (zrealizowana najpierw w 1971 jako kompozycja plastyczna w Muzeum Sztuki w Göteborgu, następnie w 1972 z aktorami w Edynburgu, a od 1973 jako autonomiczne przedstawienie w Studio), nazwana przez krytykę »krzykiem naszych czasów«, »krajobrazem po trzęsieniu ziemi«. Sam autor traktował »Replikę« jako oskarżenie, które mówi o agonii naszego świata i naszym małym optymizmie, o rozpadzie naszej cywilizacji, o postindustrialnej kulturze".

O charakterystycznym teatrze Szajny można było dyskutować godzinami. Zdarzały się i takie inscenizacje, podczas których publika reagująca niezwykle żywo wkraczała na scenę lub słownie nieco zmieniała bieg przedstawienia. Aktorzy również ingerowali w przeżycia widzów integrując się z nimi wchodząc w widownię i zachęcając choćby do umycia rąk w niesionych z wodą miednicach, jak to miało miejsce w "Dantem".

Dudzik esencjonalnie charakteryzuje styl artysty: "Szajna stworzył oryginalny język teatralny, którego głównymi składnikami były wyraziste i syntetyczne znaki plastyczne oraz obrazy, z aktorami-animatorami jako równoprawnymi elementami świata przedstawionego i scenicznej kompozycji przestrzennej. Jego przedstawienia nie opowiadały żadnych historii, posługiwały się zwykle niewielu słowami, tworząc plastyczną narrację integrującą ciała, gesty, rekwizyty w całościowy »teatr organiczny« – jak nazywał go autor". Po czym dodaje jeszcze - "Odznaczające się charakterystyczną estetyką i ekspresją spektakle Szajny przedstawiające »świat, który wypadł z wiązań« poruszały widzów i znajdywały uznanie na całym świecie".

Józef Szajna, na znak protestu wobec wprowadzenia stanu wojennego, w 1982 roku porzucił stała pracę w teatrze i profesurę w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od tej chwili poświęcił się głównie malarstwu i rzeźbie. Realizowane inscenizacje czy przedstawienia były jedynie sporadycznymi zdarzeniami o charakterze jubileuszowym... jak choćby w 1995 roku kierowanie wystawą hołdem dla ofiar nazizmu w 50. rocznicę wyzwolenia Auschwitz.

Józef Szajna odszedł 24 czerwca 2008 roku w Warszawie i pochowany został na Starych Powązkach w Warszawie. Cześć jego pamięci.

PP

Czytaj także

Dzieje teatru polskiego w PRL

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2017 18:00
Dzieje teatru polskiego w PRL obfitują nie tylko w wydarzenia artystyczne (spektakle Swinarskiego, Dejmka, Kantora czy Grotowskiego), ale i w trudne wybory, którym poddawane było środowisko.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Józefa Szajny podróże z teatrem

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2018 12:22
24 czerwca minęła dziesiąta rocznica śmierci Józefa Szajny, jednego z najwybitniejszych artystów świata teatru i sztuki. O jego wkładzie w rozwój teatru rozmawialiśmy z Łukaszem Szajną, synem artysty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Teatr całkowicie niezależny

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2021 12:00
O teatrze Potem-o-tem robi się coraz głośniej już od jakiegoś czasu. I wygląda na to, że jest to tendencja stała i rosnąca. Gospodarz programu "Trzy gramy Redbada" zaprosił więc dwóch twórców tego teatru: scenarzystę i reżysera Marcina Zbyszyńskiego oraz aktora Filipa Kosiora.
rozwiń zwiń