Historia

Najpierw był tramwaj konny, a później Tramwaje Warszawskie

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2023 05:30
Dokładnie 157 lat temu, 11 grudnia 1866 roku uruchomiono pierwszy tramwaj w Warszawie. Był to tramwaj konny, a linia nazywana była "Żelazną Drogą Konną". Ta pierwsza liczyła sobie zaledwie 6 kilometrów długości i łączyła w podstawowej wersji dwa ważne dworce kolejowe - prawobrzeżny Dworzec Wiedeński z lewobrzeżnym Dworcem Petersburskim.
Tramwaj konny całoroczny w zajezdni na Woli, kursujący w Warszawie w początkach XX w. Widoczne bezdyszlowe połączenie konia z wagonem. W tle z lewej widoczny budynek elektrowni tramwajowej przy ul. Przyokopowej
Tramwaj konny całoroczny w zajezdni na Woli, kursujący w Warszawie w początkach XX w. Widoczne bezdyszlowe połączenie konia z wagonem. W tle z lewej widoczny budynek elektrowni tramwajowej przy ul. PrzyokopowejFoto: NAC

Miała też dalszą kontynuację w odgałęzieniu ku Dworcu Terespolskiemu. Wagon tego tramwaju zabierał około 30 pasażerów i poruszał się dość wolno. Tu należy się wyjaśnienie ułatwiające lokalizację dworców i całej linii tramwajowej. Dworzec Wiedeński, jak wskazuje jego nazwa, najważniejszym elementem docelowym tej linii kolejowej był Wiedeń. Dworzec ten, inaczej zwany także Dworcem Warszawsko-Wiedeńskim, a w konsekwencji Dworcem Głównym, już dzisiaj nie istnieje.

W tamtych czasach znajdował się u styku ulicy Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi i był to piękny dworzec z elewacją w stylu renesansu florenckiego, a okazała zabudowania przypominały kształtem dwie stykające się ze sobą lokomotywy. Przed Dworcem szumiały dwa rzędy włoskich topoli. Wybudowano go w latach 1844 do 1845 według projektu słynnego architekta Henryka Marconiego.

Dworzec Wileński  w Warszawie, pocztówka z 1915 r. Fot. Polona Dworzec Wileński w Warszawie, pocztówka z 1915 r. Fot. Polona

Dwa dworce lewobrzeżnej Warszawy były znacznie młodsze w chwili uruchomienia pierwszej linii tramwajowej. Dworzec Petersburski, stanowiący początek trasy z Warszawy do Petersburga, znajdował się przy ulicy Wileńskiej, bo pociągi Kolei Warszawsko-Petersburskiej na swojej trasie przejeżdżały przez Wilno. Obecna jego nazwa to Dworzec Wileński, otwarty w 1863 roku i zaprojektowany przez Narcyza Zborzewskiego, absolwenta cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu.

Czytaj więcej:

Henryk Marconi, Włoch, który projektował dla Polaków

Nie dziwi też, że Dworzec Terespolski był początkiem Kolei Warszawsko-Terespolskiej i został wzniesiony w latach 1864-65 wg projektu Alfonsa Kropiwnickiego. Zwany był też Dworcem Brzeskim. Obecnie nie istnieje w swojej pierwotnej lokalizacji, a w pobliżu, po zniszczeniach wojennych, wybudowano Dworzec Wschodni przy ulicy Kijowskiej. Nazwa tego dworca datuje się jeszcze z czasów dwudziestolecia międzywojennego. Co było ważne, linia tramwajowa miała za zadanie połączyć te trzy ważne dworce kolejowe ze sobą, co w znaczny sposób miało ułatwić przemieszczanie się podróżnych.

Linię tramwajową wybudowało Główne Towarzystwo Dróg Żelaznych Rosyjskich i poprowadziło ją dość oryginalną trasą. Początkiem jej była ulica Marszałkowska, nieopodal Dworca Wiedeńskiego, dalej ulica Królewska z nieznacznym odgałęzieniem do placu Grzybowskiego... z Królewskiej prowadziła Krakowskim Przedmieściem, przez plac Zamkowy, dalej mostem Kierbedzia do ulicy Targowej - Dworzec Petersburski - i z odgałęzieniem do ulicy Kijowskiej - Dworzec Terespolski.

Co ciekawe, wszystkie te ulice nadal istnieją w Warszawie. Nie zachował się niestety most Kierbedzia, oficjalnie zwany Aleksandryjskim, a czasami I mostem, bo był to pierwszy warszawski most stalowy. Zbudowano go w latach 1859-1864 i jak można się spodziewać jego projektantem był Stanisław Kierbedź. Od jego nazwiska używano popularnej wśród Warszawiaków nazwy - most Kierbedzia. Most ten był dwa razy wysadzany - w 1915 przez Rosjan i we wrześniu 1944 przez Niemców. Odbudowano go po wojnie pod zmienioną konstrukcją i nazwą - obecnie jest to most Śląsko-Dąbrowski.

Czytaj także:

Przeprawa, która miała łączyć Rzeczpospolitą. 450 lat temu otwarto pierwszy most na Wiśle w Warszawie

Swoją historię opowiadają strony Tramwajów Warszawskich. Czytamy tam: "We wtorek 11 grudnia 1866 linia tramwajowa została oddana do użytku publicznego. Od początku kursowały dwa rodzaje tramwajów. Komunikacja między dworcowa - tramwaje te (oznaczone "Stacje D.Ż. Petersburskiej, Wiedeńskiej") kursujące pomiędzy Dworcem Wiedeńskim i Petresburskim woziły pasażerów kolei i ich bagaż, odjeżdżając z jednego dworca 45min po przyjeździe pociągu, zatrzymując się na ul. Królewskiej pod hotelami "Europejskim", "Rzymskim" i "Saskim" (oraz w dowolnym miejscu na życzenie pasażera) i dojeżdżając do drugiego dworca 45min przed odjazdem odpowiedniego pociągu. Opłata za przejazd wynosiła 15 kopiejek, za bagaż dodatkowo 3 lub 6 kopiejek (w zależności od wagi). Komunikacja wewnątrzmiejska - tramwaje te (oznaczone tabliczką z cennikiem) kursowały co godzinę pomiędzy kościołem św. Anny i Dworcem Wiedeńskim, zatrzymując się na rogu Królewskiej i Krakowskiego Przedmieścia oraz Marszałkowskiej i Królewskiej (a także w dowolnym miejscu na życzenie pasażerów). Opłata za przejazd wynosiła 5 kopiejek (wewnątrz wagonu) lub 3 kopiejki (na imperiale), niemożliwe było natomiast przewożenie bagażu. Opłatę należało wnieść (tylko odliczoną kwotę) od razu po zajęciu miejsca".

Widoczne dorożki i tramwaj konny. W tle z lewej fragment Instytutu Głuchoniemych, obok gmach Instytutu Ociemniałych, pośrodku wylot ul. Wiejskiej i z prawej IV Rządowe Gimnazjum Filologiczne. Reprodukcja fotografii z lat 1881-1897. Warszawa. Fot. NAC Widoczne dorożki i tramwaj konny. W tle z lewej fragment Instytutu Głuchoniemych, obok gmach Instytutu Ociemniałych, pośrodku wylot ul. Wiejskiej i z prawej IV Rządowe Gimnazjum Filologiczne. Reprodukcja fotografii z lat 1881-1897, Warszawa


Trasa tej pierwszej linii opisywana jest nader szczegółowo: "W ciągu roku wybudowano łącznie 6,2 km toru pojedynczego - główną linię prowadzącą od Dworca Petersburskiego przez Wileńską, Targową, Aleksandrowską, most Kierbedzia, Nowy Zjazd, Krakowskie Przedmieście, Królewską i Marszałkowską do Dworca Wiedeńskiego, oraz 3 odnogi: od Aleksandrowskiej przez Targową, Wołową i Sokolą do Dworca Terespolskiego, od mostu (po praskiej stronie) do punktu ładunkowego nad Wisłą i od Marszałkowskiej przez Królewską do pl. Grzybowskiego. Linia była jednotorowa o rozstawie szyn 1525mm (identycznym jak rozstaw kolei rosyjskich), 4 mijanki znajdowały się odpowiednio przy grobli praskiej, przed Resursą Obywatelską, na rogu Królewskiej i Marszałkowskiej oraz przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Zaplecze techniczne (w tym remizę) zlokalizowano przy ul. Inżynierskiej. Podstawowym zadaniem tramwaju konnego miał być pierwotnie przewóz towarów między dworcami, dlatego też do przewozu pasażerów zakupiono w duńskiej firmie Skandia zaledwie 6 wagonów. Wagony te, o konstrukcji stalowo-drewnianej, posiadały 2 pomosty - dolny zamknięty i górny (tzw. imperiał) otwarty, co pozwalało na przewóz do 35 pasażerów. Wagony malowane były na czerwono, a z racji dużej wagi (2,2 t) ciągnięte były przez 2 konie. Warszawiacy szybko ochrzcili te wagony "ropuchami".

Właściciele linii dostrzegli duże zyski wynikające z uruchomienia tramwaju. Zaczęli przewozić nie tylko pasażerów, ale też wprowadzili wagony towarowe. Zwiększono liczbę przystanków do ośmiu. Planowano nowe linie i nowe zadania przed tramwajami warszawskimi. Dość powiedzieć, że już w trzecim roku działania - 1869 - tramwaj konny przewiózł 378 tysięcy pasażerów. Dlatego dzisiaj kiedy wsiądziemy do warszawskiego tramwaju pomyślmy o tych początkach, o wysiłku koni, które musiały uciągnąć nie tylko ciężki wagon, ale także jadących w nim pasażerów.
PP
Zobacz więcej na temat: Warszawa tramwaj konie
Czytaj także

Tor Służewiecki - "koń, jaki jest, każdy widzi"

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2020 05:42
To była sobota, dość słoneczna i ciepła – 3 czerwca 1939 roku – tego dnia właśnie, na nowym i pięknym Torze Wyścigów Konnych na Służewcu, BOMBA poszła w górę... znawcy i pasjonaci wyścigów konnych dobrze wiedzą co to jest ta "bomba" i co oznacza fakt, że "poszła w górę". Gonitwa ruszyła!
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stara elektrownia tramwajowa na Woli miejscem pamięci powstania warszawskiego

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2022 05:00
114 lat temu, piątkowym przedpołudniem 7 lutego 1908 roku, uruchomiono w Warszawie, na Woli, przy ulicy Grzybowskiej 79, Elektrownię Tramwajów Miejskich. Można zadać sobie pytanie o cel tej notatki... tym bardziej, że elektrownia już nie działa, nie spełnia swojej funkcji. Jest jednak funkcja piękniejsza od "zwykłego generowania prądu dużych mocy" - bo od 2004 roku zabudowania Elektrowni zostały przekazane i zaadoptowane na potrzeby Muzeum Powstania Warszawskiego.
rozwiń zwiń