Podczas uroczystości Lech Wałęsa przypomniał, że 30 lat temu wydawało się, iż upadek systemu komunistycznego nie będzie możliwy bez wojny nuklearnej.
- Zastanawiam się czy obecna Polska, Europa i świat mogłyby tak wyglądać bez prezydenta Reagana. Jako uczestnik tych zdarzeń, muszę powiedzieć, że to jest niewyobrażalne - podkreślił b. prezydent.
Każdy dołożył cegiełkę do sukcesu
Były przywódca "Solidarności" mówił, że transformacja udała się dzięki wspólnemu działaniu takich osób, jak papież Jan Paweł II i właśnie Ronald Reagan.
- Każdy robił to, co do niego należało i to wszystko składało się na ten wielki sukces. Pokłońmy się tym ludziom, panu Reaganowi, że w naszym pokoleniu udało się zakończyć wielkie podziały, wielkie konflikty - dodał Wałęsa.
Inicjatywę wzniesienia pomnika podjęła utworzona w 2007 roku Fundacja Ronalda Reagana w Polsce, która za cel postawiła sobie przybliżenie politycznych i ekonomicznych dokonań prezydenta. Autorem monumentu jest krakowski rzeźbiarz Władysław Dudek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Pomnik składa się z dwóch części: mównicy wykonanej ze specjalnie sprowadzonego ze Szwecji granitu i figury z brązu, przedstawiającej przemawiającego prezydenta. Granit jest tak twardy, że przy jego obróbce ponoć pękały tarcze. Brąz został pokryty szarozieloną patyną. Inspiracją dzieła były zdjęcia ze słynnego przemówienia Ronalda Reagana przy Bramie Brandenburskiej w 1987 roku, kiedy apelował do Gorbaczowa: "Jeśli pragnie pan pokoju i dobrobytu dla Związku Radzieckiego i Wschodniej Europy, jeśli pragnie pan liberalizacji, niech pan podejdzie, otworzy tę bramę i zburzy ten mur!".
mr