Ignacy Krasicki: satyra prawdę mówi
Piramowicz pochodził z zamożnej rodziny kupców ormiańskich mieszkających we Lwowie. Nauki pobierał w miejscowym kolegium jezuickim. W szkolnej ławie zakolegował się z Ignacym Krasickim, przyszłym biskupem warmińskim i jednym z najwybitniejszych twórców rodzimego oświecenia. Po zakończeniu nauki sam wstąpił do zakonu jezuitów. W 1764 roku, w wieku 29 lat (przyszedł na świat 25 listopada 1735) został profesorem teologii kolegium krzemienieckiego. Wkrótce został protegowanym magnackiego rodu Potockich i nauczycielem kilku najmłodszych przedstawicieli tego rodu.
Dzięki mecenatowi możnych patronów mógł odbyć podróż do Francji i Włoch. Tam zapoznał się ze zdobywającymi popularność prądami oświeceniowymi. W Rzymie Piramowicz poznał studiującego tam wówczas Ignacego Potockiego. Te dwa doświadczenia zaważyły na dalszym życiu przyszłego reformatora polskiego szkolnictwa.
Komisja Edukacji Narodowej
Gdy papież Klemens XIV poddał kasacie zakon jezuitów w 1773 roku nastąpiło ogólnoeuropejskie tąpnięcie systemu szkolnictwa organizowanego i prowadzonego dotąd przez Towarzystwo Jezusowe. Próżnia oświatowa, która wytworzyła się w tej sytuacji, dawała szansę na stworzenie świeckiego systemu szkolnictwa.
Komisja Edukacji Narodowej - oświecony jak Polak
Wśród ludzi, którzy podjęli to wyzwanie znalazł się Ignacy Potocki. Magnat swoją prawą ręką uczynił właśnie Piramowicza. Tak znalazł się on w gronie założycieli Komisji Edukacji Narodowej, pierwszego ministerstwa oświaty na świecie. Był jednym z jej najzagorzalszych propagatorów. Jego pamflet "List do przyjaciela Komisji" miał na celu przybliżenie opinii publicznej celów i idei nowego kierunku, jaki przyjęła reforma edukacji.
Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych
Twórcy pierwszego na świecie ministerstwa oświaty zorientowali się, że wprowadzenie w życie nowoczesnego jak na owe czasy systemu nauczania nie jest możliwe bez stworzenia odpowiednich podręczników i ujednolicenia programów. W tym celu powołano do życia w 1775 roku Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych. Prezesurę objął Potocki, sekretarzem został Piramowicz.
- Grono współpracowników świadome było swojej pionierskiej roli. Tworzyli podręczniki do nauki w świeckich szkołach po polsku, czuli odpowiedzialność za stworzenie polskiej terminologii naukowej – oceniała dr Maria Czeppe w audycji Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego z cyklu "Kronika polska".
05:47 towarzystwo do ksiąg elementarnych_.mp3 Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych - gawęda dr Marii Czeppe. Audycja Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego z cyklu "Kronika polska". (PR, 10.06.2001)
Ignacy Potocki. Człowiek kompromisu
Wkrótce Towarzystwo stało się swoistą radą programową KEN. Jako sekretarz obu tych instytucji, pełnił funkcję łącznika między nimi i koordynatora prac Komisji i Towarzystwa. Na jego barkach spoczywało też raportowanie żywo zainteresowanemu kwestiami edukacji królowi Stanisławowi Augustowi o postępach prac.
Piramowicza wizja edukacji
Najważniejszym dziełem Piramowicza była książka "Powinności nauczyciela w szkole parafialnej", w której przedstawia on instrukcje postępowania dla pracowników oświaty. Nauczyciela miała charakteryzować dojrzałość w wybieraniu i sądzeniu, powolność w postępowaniu (co miało sprzyjać roztropności), umiarkowanie i brak uprzedzeń, wreszcie: coś, co nazwać można by dziś znajomością psychiki uczniów.
09:30 podrecznik piramowicza.mp3 Felieton Andrzeja Wiktora Piotrowskiego z cyklu "Nowości z lamusa" na temat podręcznika Grzegorza Piramowicza "Nauka obyczajowa dla ludu osobliwie wiejskiego". (PR, 17.03.1991)
Ważnym elementem jego wizji było rozwijanie aktywnego patriotyzmu i świadomości obywatelskiej. Miało się to odbywać przede wszystkim przy pomocy nauki języka ojczystego, czemu dał dowód opracowując podręcznik "Wymowa i poezja dla szkół narodowych". Przy czym uważał, że ów patriotyzm powinien objawiać się też w dbałości o rozwój gospodarczy kraju. Dlatego kładł duży nacisk na rachunkowość i geometrię, które miały owocować lepszym gospodarowaniem dobrami oraz mechanikę, która z kolei miała stanowić podwaliny pod budowę młynów, wiatraków i tartaków.
Piramowicz był fizjokratą, uważał, że ziemia jest gwarantem i motorem rozwoju gospodarczego kraju. "Nikt nie jest tak ciemny, żeby nie widział, iż najwięcej bogactwo i moc kraju zasadza się na rolnictwie" pisał. Przygotował nawet podręcznik dobrych praktyk rolnych pt. "Książka użyteczna dla wieśniaków", w której zawarł praktyczne porady dotyczące gleboznawstwa, użyźniania pól, opieki nad roślinami i zwierzętami. Za przeświadczeniem o bogactwie płynącym z roli szło u Piramowicza przeświadczenie o potrzebie zmiany stosunków społecznych: były jezuita chwalił rozwiązania francuskie, gdzie król zniósł poddaństwo chłopów.
Wśród reformatorów
Piramowicz był uczestnikiem królewskich obiadów czwartkowych, podczas których krzepły w toku dyskusji poglądy przyszłych reformatorów na poprawę Rzeczpospolitej. Publikował też na łamach "Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych" – nieoficjalnego organu prasowego środowiska reformatorskiego.
W dobie Sejmu Wielkiego był blisko związany ze stronnictwem patriotycznym, choć – z uwagi na pogarszający się stan zdrowia, a zwłaszcza postępującą utratę wzroku, większość czasu spędzał w swoim probostwie w Kurowie pod Puławami, w posiadłościach Potockich. Po uchwaleniu Konstytucji 3 maja przystąpił do sejmowego stronnictwa Zgromadzenie Przyjaciół Konstytucji Rządowej.
Z tego okresu pochodzi wymierzony przeciwko konfederacji targowickiej "Uniwersał zachęcający młódź edukującą się w szkołach do błagania Boga o odwrócenie nieszczęść i klęsk od Ojczyzny naszej".
Przystąpienie Stanisława Augusta do Targowicy stanowiło dla kół reformatorskich poważny cios. Patron Piramowicza, Ignacy Potocki, znalazł się na emigracji. Sam były jezuita, choć wpisany w poczet członków opanowanej już przez targowiczan Komisji Edukacji Narodowej, nie odegrał już w niej znaczącej roli, przebywając głównie w Kurowie. Już po rozbiorach z probostwa wyrzucili go Austriacy. Leciwy, całkowicie ociemniały już propagator oświaty musiał przenieść się do posiadłości Potockich, do Międzyrzeca Podlaskiego, gdzie wkrótce zmarł.
bm