Historia

Marian Opania - gromkie sto lat z okazji urodzin

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2022 05:00
Dzisiaj, wybitny aktor Marian Opania, obchodzi swoje 79. urodziny. W Polsce zna go chyba każdy - i z widzenia i ze słuchu, bo oprócz wielu ról teatralnych, ogromu ról filmowych i telewizyjnych, ma także na swoim koncie kilkaset występów radiowych.
Marian Opania
Marian OpaniaFoto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Encyklopedia Teatru Polskiego dolicza się 601 jego ról radiowych - aż trudne do wyobrażenia osiągnięcie... a przecież jeszcze około 40 ról dubbingowych w znanych światowych animacjach. Nie można też zapomnieć o licznych występach z cyklu piosenki aktorskiej - tu choćby trzy płyty z piosenkami Grechuty, Brela i licznymi fascynacjami. A przecież jeszcze występy kabaretowe, gdzie choćby razem z Wiktorem Zborowskim stworzyli kabaret "Super Duo".

W czasie wojny, w Puławach, 1 lutego 1943 roku, przyszedł na świat w rodzinie leśnika i oficera Wojska Polskiego. Niestety ojciec Julian zginął niedługo później, jako uczestnik powstania warszawskiego. Niestety poza kilkoma faktami edukacyjnymi nie ma większej liczby ciekawostek młodzieńczego życia przyszłego aktora. Wiemy, że ukończył znane liceum Czartoryskiego w Puławach, a później wybrał się do Warszawy, gdzie w 1964 roku skończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną i z miejsca zatrudnił się w słynnym Teatrze Klasycznym, w którym występował do 1977 roku. Teatr ten w 1972 roku został przemianowany na Teatr Studio w tym samym miejscu - w Pałacu Kultury i Nauki.

Jednak to film, nawet ten telewizyjny, był pierwszą miłością aktora. Teatr zauroczył go dopiero w chwili przejścia do Teatru Ateneum w 1981 roku. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" (Jolanta Zarembina, "Placyk kompleksów", "Rzeczpospolita" 2002, nr 40), wspominał: "Zakochałem się w teatrze dość późno, przechodząc do Ateneum, które zawsze było moją wymarzoną sceną.” Wspomniane kino, a także mały ekran, głównie z racji spektakli telewizyjnych, zaczęło się jeszcze w czasie studiów aktorskich".

Michał Bujanowicz na portalu Culture.pl wylicza: "Opania należał do grupy najciekawszych młodych aktorów rozpoczynających swoją karierę na początku lat 60. W teatrze zadebiutował rolą Księcia Edwarda w »Edwardzie II« Christophera Marlowe'a w reżyserii Stanisława Bugajskiego (1964). Dwa lata wcześniej, jako student szkoły teatralnej, wystąpił pierwszy raz w filmie. Zagrał Miśka w »Miłości dwudziestolatków« Andrzeja Wajdy (1962). Potem był m.in. Olkiem Smoleńskim »Ramzesem« w »Beacie« w reżyserii Anny Sokołowskiej (1964), Pawłem w »Skoku« Kazimierza Kutza (1967), Węgiełkiem w ekranizacji powieści Bolesława Prusa - »Lalka« w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa (1968), Harcerzem Truchaczkiem w »Sąsiadach« Aleksandra Ścibora-Rylskiego (1969)". To właśnie wtedy, w 1970 roku, za te role otrzymał znaczącą nagrodę im. Zbigniewa Cybulskiego.

W polskim filmie zagrał w wielu znaczących produkcjach, począwszy od "zawadiackiej" roli kaprala Zadry w serialu "Czterej pancerni i pies", a na "Czarnym mercedesie" z 2019 czy "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4" z 2021 roku kończąc. Tych ponad 100 filmów i spektakli telewizyjnych można zaznaczyć takimi tytułami: "Pale boży" "Sobie król", "Awans", "Golem", "Człowiek z żelaza", "Dreszcze", "Matka królów", "Bohater roku", "Piłkarski poker", "Rozmowy kontrolowane", "Weiser", "Komornik" czy choćby rola stryjka Nocula w serialu "Ojciec Mateusz". Ról tych można wyliczać znacznie więcej.

Wiele niezapomnianych ról zagrał także w Teatrze Telewizji... gdzie choćby rola Wieni w "Moskwie-Pietuszkach" na lata zapada w pamięci widza. Encyklopedia Teatru Polskiego wylicza tych ról aż 91. Jednak to role radiowe, w których głos był najważniejszym aktorem przyniosły aktorowi prawdziwy skarb kilkuset występów. Bo trudno zapomnieć ten ciepły głos, który dla wielu ma w sobie dystans do otaczającej rzeczywistości, taki nieco zawadiacki, nieco komediowy... stąd też pasujący do występów kabaretowych. Głos ten jest też niezwykle plastyczny i melodyjny, stąd piosenki Brela czy Wysockiego nabierają dodatkowej głębi. Podobnie można dodać także głos użyczony wielu rolom dubbingowym w liczących się kreskówkach.

My jednak cieszymy się choćby z faktu, że nasz dzisiejszy jubilat, w 2004 roku, otrzymał prestiżową nagrodę Wielkiego Splendora, rokrocznie przyznawaną przez Polskie Radio dla wybitnych twórców Teatru Polskiego Radia. Niewielu może poszczycić się tak obszernym emploi aktora... dla nas głos Pana Mariana jest najwyższej próby, tak plastyczny i tak wszechstronny. Cieszymy się zatem kolejnymi urodzinami aktora i mamy nadzieję na kolejne role... Wszystkiego Najlepszego! Dosłownie.

PP

Zobacz więcej na temat: HISTORIA Marian Opania aktor