W nocy z 19 na 20 marca 1986 r. z Archikatedry Gnieźnieńskiej zniknął wykonany przez holenderskiego złotnika Petera von der Renena w roku 1662 srebrny relikwiarz św. Wojciecha. Śledczym bardzo szybko udało się wpaść na trop złodziei. Już w dziesięć dni po kradzieży rzecznik Prokuratury Wojewódzkiej w Poznaniu informował na antenie Polskiego Radia:
- 28 marca w śledztwie w sprawie włamania do bazyliki archikatedralnej w Gnieźnie i rabunku bezcennych dzieł sztuki z relikwiarza św. Wojciecha zastosowano tymczasowe aresztowanie wobec 4 osób.
Rabunku dokonano w czasie remontu Bazyliki Archikatedralnej w Gnieźnie. Jednym z pierwszych śladów, które trafiły do badań były m. in.: pozostałe na miejscu zdarzenia fragmenty relikwiarza, folii, którą przykryty był sarkofag,. Zabezpieczono również torbę turystyczną i worek, liny alpinistyczne i pasy, rękawiczki, fragmenty naczyń ceramicznych. Wytypowano podejrzanych. W mieszkaniu jednego z nich znaleziono doniczki, w których przetapiano srebro ze skradzionych elementów relikwiarza.
Rabunek okazał się bezprecedensowym aktem wandalizmu. Złodzieje przetopili niestety znaczną część skradzionych elementów.
- W poniedziałek w Gnieźnie, w obecności przedstawicieli prokuratury, milicji i tamtejszych władz kościelnych przekazano tamtejszej katedrze odnalezioną po intensywnie prowadzonym śledztwie, część srebrnego sarkofagu św. Wojciecha – słyszymy w audycji z cyklu ”7 dni w kraju i na świecie”, nadanej 27 kwietnia 1986 r.
Uratowano tylko część relikwiarza, korpus postaci św. Wojciecha był w dużym stopniu zniszczony. Bardzo szybko jednak po jego odnalezieniu przystąpiono do prac restauratorskich.
Posłuchaj archiwalnych dźwięków opisujących to bezprecedensowe zdarzenie.