Kiedy po wybraniu na prezydenta Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozwiązał parlament i wyznaczył nowe wybory wielu ekspertów podkreślało, że chce on w ten sposób przełożyć swoją popularność na wyniki partii Sługa Narodu. W dużej mierze mu się udało, bo partia nowego prezydenta w sondażach uzyskuje niemal 50 proc. poparcia.
Jak wskazuje politolog Wołodymyr Fesenko - również kampanie prezydencka i obecna - parlamentarna były podobne. Jak podkreśla, w rozmowie z Polskim Radiem- nawet główne hasło "Prezydent - Sługa Narodu" zostało zmienione na "Deputowany - Sługa Narodu". Jak dodaje, w kampanii parlamentarnej zostawiono tę samą symbolikę, co w prezydenckiej.
Drugie miejsce w sondażach z wynikiem około 12 procent zajmuje prorosyjska Opozycyjna Platforma. Do parlamentu według badań wejdą też Europejska Solidarność byłego prezydenta Wiktora Poroszenki, Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko, a także nowa partia Hołos znanego rockmana Swiatosława Wakarczuka.
W niedzielę - połowę 450 osobowego parlamentu Ukraińcy wybiorą z list partyjnych, a połowę z okręgów jednomandatowych. Jutro na Ukrainie będzie obowiązywała cisza wyborcza.
IAR/dad