Przez najbliższą dekadę do 2030 roku NATO chce wprowadzać szerokie reformy, by w ten sposób lepiej dostosować się do zmieniającego się świata. Przedstawiony przez sekretarza generalnego Sojuszu plan zakłada przede wszystkim zwiększenie składek członkowskich na najważniejsze zadania NATO. Chodzi tu o wojska stacjonujące na wschodniej flance w Europie, w tym w Polsce, a także o ćwiczenia na lądzie, morzu i w powietrzu, w tym o misję Air Policing czyli patrolowanie nieba nad Litwą, Łotwą i Estonią.
Szef NATO Jens Stoltenberg uważa, że najważniejsze koszty w Sojuszu powinny być solidarnie ponoszone przez wszystkich jego członków. “Wszystkie te zadania są realizowane przez poszczególne państwa członkowskie i to te państwa za to płacą. Moja propozycja jest taka, żeby płacić za to ze wspólnego budżetu NATO. To bowiem pokaże mocniejsze zaangażowanie wszystkich we wspólną obronę, w artykuł piąty oraz w odstraszanie i obronę” - powiedział Stoltenberg w czasie konferencji prasowej po zakończeniu pierwszego dnia obrad ministrów obrony.
Szef Sojuszu proponuje też, aby NATO było nie tylko siłą wojskową, ale także znaczącą siłą dyplomatyczną na świecie. “Chodzi o to, by NATO stało się w większym stopniu platformą konsultacji i koordynacji w wielu nowych sprawach i w wielu formatach. Musimy zwiększyć naszą współpracę polityczną z podobnie myślącymi demokracjami. W ten sposób będziemy bronić modelu demokracji, który jest obecnie podważany przez Rosję i Chiny” - podkreślił Stoltenberg.
Propozycje reform zakładają też ścisłą współpracę w zaawansowanych technologiach, działania na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi oraz wzajemne informowanie się o słabych punktach, nie tylko wojskowych ale także gospodarczych. Chodzi tu także o ważną infrastrukturę w danym kraju jak drogi, budynki czy sieci informatyczne, których właścicielami mogą być firmy z obcych mocarstw.
Projekt reform ma teraz trafić do przywódców krajów członkowskich. Politycy mają omówić pomysły podczas tegorocznego szczytu NATO.
O tym, że w Sojuszu trzeba rozpocząć reformy zdecydowano na szczycie w Londynie pod koniec 2019 roku. Główne założenia zmian opracował zespół ekspertów, wśród których była polska eurodeputowana Anna Fotyga. Projekt był też przez szefa NATO poddany dyskusji w różnych środowiskach społecznych.
IAR/ks